- Zlatan Ibrahimowic nie zdobędzie dziś gola – przekonuje mnie hiszpański kibic w centrum Innsbrucku. Na dowód wyciąga szmacianą lalkę voo-doo symbolizującą szwedzkiego piłkarza i wbija w nią szpilkę. Obok grupa Szwedów pęka ze śmiechu
W stolicy Tyrolu spotkali się dziś kibice z dwóch krańców Europy. Tak barwnego i wesołego tłumu na tych mistrzostwach jeszcze nie widziałem. Hiszpanie zalecają się do szwedzkich blondynek, hiszpanki malują Szwedom na twarzach flagi swojego kraju. Wszyscy razem śpiewają przeboje Abby („The winners Take it All”) albo uczą się tańczyć flamenco.
Ole!
Ole!