Castel Juval – wino himalaisty

Castel Juval – wino himalaisty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mają swoje wina gwiazdy rocka i dyktatorzy mody. Ma je także himalaista Reinhold Messner, pierwszy zdobywca wszystkich ośmiotysięczników.
Na wino Messnera trafiłem – gdzieżby indziej – w należącej doń restauracji „Yak & Yeti” we włoskiej Soldzie. Wioska leży u stóp Ortlera (3904 m n.p.m.), na końcu bocznej doliny odchodzącej od Val Venosta, najdalej na zachód położonej części Południowego Tyrolu.

64-letni Messner wydaje się dziś sprawnym przedsiębiorcą. Podróżując po Południowym Tyrolu nie sposób nie natknąć się na jego ślady. Ma sieć pięciu muzeów górskich (MMM: Messner Mountain Museum w Firmian, Juval, na Monte Ripa, w Soldzie i – w przygotowaniu – w Zamku Bruneck). W lokalnych sklepach można dostać sygnowane nazwiskiem Messnera kosmetyki. W Soldzie działa zaś wspomniana restauracja (choć może słowo „karczma” byłoby tu bardziej na miejscu) serwująca potrawy z mięsa tybetańskich jaków sprowadzonych do Venosty przez himaliastę i mieszkających zimą w sąsiedniej zagrodzie.

W karcie „Yak & Yeti” poczesne miejsce zajmują dwa wina Castel Juval – riesling i blauburgunder (pinot noir). Oba powstają w należącej do Reinholda Messnera oraz winiarzy Giseli i Martina Aurichów Weingut Unterortl. Winiarnia powstała w 1992 r.; i czerpie owoce z siedmiu hektarów winnic leżących poniżej zamku Juval, letniej rezydencji himalaisty.

Riesling zachowuje wszelekie swoje klasyczne cechy, nie jest może zbyt aromatyczny, ma za to świetną budowę i dobrze popija się nim alpejsko-tybetańskie przystawki. Soczysty i swoiście lekki blauburgunder przypomina nieco w stylu niemieckie pinoty, ma sporo owocu i czuć w nim beczkę. Być może w bardziej analitycznych warunkach mógłby wydawać się zbyt kruchy do jaka, jednak w południowotyrolskiej chacie nie sprawiał takiego wrażenia.

Powstaje tu także weissburgunder (pinot bianco) oraz dwa wina “stołowe”: biały Glimmer z tradycyjnych odmian południowotyrolskich fraueler i blatterle z domieszką rieslinga i czerwony Gneis z kupażu blauburgundera i znanego z Austrii zweigelta pochodzących z działki Himmelsleiter leżącej 800 m n.p.m.

Nie udało mi się ustalić jaki (jeśli w ogóle) wpływ ma Reinhold Messner na produkcję wina. Ponieważ jednak jego wizerunek i nazwisko pojawiają się przy okazji Castel Juval na każdym kroku, należy sądzić, że przede wszystkim marketingowy. To na szczęście rzeczywiście bardzo dobre wina wystawiające dobre świadectwo mało znanemu subregionowi DOC alto adige – valle venosta (vinschgau), winiarskiej rodzinie Aurich i koniec końców samemu himalaiście. Mierząc się tej zimy z trasami w Soldzie, Merano, czy Val Senales warto więc wieczorami skusić się na kieliszek bądź butelkę Messnerowego rieslinga lub pinot noir. Z jakiem, czy bez.

Ostatnie wpisy

  • Młodszy brat wychodzi z cienia18 paź 2010Montsant to niewielka denominación de origen w Katalonii. Liczy ledwie 8 lat i ciut ponad 2000 ha. Od początku istnienia pozostaje w cieniu legendarnej (choć legenda to też zupełnie nowa), leżącej po sąsiedzku D.O.Q. Priorat.
  • Powakacyjny remanent: Best of Riesling 201027 wrz 2010Riesling trzyma się znakomicie. Trudno było o inną konkluzję po konkursie „Best of Riesling” w palatyńskim Neustadt-Hambach, gdzie startowały wina z tej odmiany pochodzące przede wszystkim ze świetnego dla rieslinga rocznika 2009.
  • W pępku Europy (winiarskiej)15 wrz 2010Mitteleuropa jako byt winiarski fascynuje mnie od lat. Obejmuje zjawiska tak skrajne jak morawskie svatovavřinecké i weneckiej pignolo, madziarskie hárslevelű i rebulę ze słoweńskiego Krasu. We wszystkich tych winach potrafię odnaleźć jednak...
  • Powakacyjny remanent: Austria6 wrz 2010Wakacje to najlepszy czas by oderwać się od komputera i ruszyć do winnic. Skwapliwie z tej szansy korzystałem przez ostatnie miesiące. Czas na remanent. Zaczynamy od Austrii i Vie Vinum, winiarskiej imprezy w Wiedniu, która co dwa lata otwiera...
  • „2 Młode wina” od strony wina30 kwi 2010Sequel „Młodego wina” wchodzący właśnie na ekrany polskich kin zbiera cięgi od krytyków filmowych. Nie moją rolą jest oceniać film jako taki bo krytykiem jestem owszem, ale winiarskim. Dlatego patrzę na „2 Bobule” z...