Służby specjalne prezesa Kaczyńskiego

Służby specjalne prezesa Kaczyńskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezes PiS dobrze wie co mówi, kiedy mówi o upolitycznieniu służb w Polsce.
Otóż przypominam Panu byłemu premierowi dużego państwa, prawnikowi, erudycie (w każdym wystąpieniu Pana poznaje jakieś nowe, nieznane mi obce słowo), politykowi, że nawet w Korei Północnej, Chinach i na Kubie służby specjalne są upolitycznione. A w Rosji mają nawet swoje własne państwo! I u nas też tak jest i inaczej nie będzie.

Pan prezes obejmując władzę w Polsce natychmiast mianował swoich własnych szefów służb specjalnych, którzy z energią przystąpili do realizacji wizji politycznej IV RP. Posadził na tych stołkach swoich politycznych nominatów, z jednym może wyjątkiem.

I nie ma co obracać kota ogonem, Panie prezesie! Dobrze Pan zrobił. Tak jest wszędzie na świecie. Wszędzie! Szefa MI6 i 5 nie wybiera parlament, ani JKM Elisabeth II, tylko premier. Premier taki jakim Pan był. A premier w Wielkiej Brytanii to lider partii. Taki jakim Pan jest.

I nie ma co obracać kota ogonem, Panie prezesie! Służby realizują też program polityczny partii. Tak jest wszędzie na świecie. Załóżmy, że wzywa mnie Pan i mówi: Panie pułkowniku Severski, będziemy teraz budować IV Rzeczpospolitą Trojga Narodów i ruszamy na Ukrainę i Białoruś. Będzie o nas głośno - mówi Pan. Proszę zacząć na potęgę werbować, werbować, werbować i usunąć tego Putina. I co ja mam wtedy zrobić, jako Pana oficer? Mogę zebrać watahę jakowąś i ruszyć na ten Kreml, albo wziąć dymisje i pójść sobie precz.

I nie ma co obracać kota ogonem, Panie prezesie! Byłoby wszystko bardzo dobrze, Pan o tym wie, gdyby niedostatek roztropnych polityków. Bo służby, jak Pan doskonale wie, same nie robią polityki. To wy wykorzystujecie je do robienia polityki, a potem jak coś pier... to wrzask, że służby się mieszają (j.w.). Przez lata doprowadziliście do tego, że na samo słowo polityk dziennikarz, ksiądz, oficer polskich służb specjalnych dostaje wysypki, paraliżu i bierze L4. To jedyna tak chorowita służba na świecie. Gwarantuję! A przecież - Wy - to też obywatele, jak wszyscy inni. Nie?

I nie ma co obracać kota ogonem, Panie prezesie! W końcu to w Pana partii mamy Panów Macierewicza i Kamińskiego oraz Pana Agenta Tomka (a jeden niestety omsknął się). Najwyższy chyba współczynnik usłużbienia klubu parlamentarnego.

A najlepiej niech Pan tym kotem już tak nie kręci, bo ludzie nie wiedzą, z której strony ma ogon. No i jest to niehumanitarne.

Ostatnie wpisy

  • Zacharski wizytuje Polskę20 sty 2015Kolejne tournée po Polsce odbywa Marian Zacharski. Wybrał sobie dobry czas. Czytelnicy mają świeżo w pamięci obrazy z pogrzebu premiera Józefa Oleksego, w którym uczestniczyli niemal wszyscy politycy polscy (oprócz jednego), wypowiedzi tych z...
  • Tydzień krymskich jaj9 mar 2014Od ponad trzydziestu lat Polska nie była zagrożona, jak w ostatnich tygodniach, twierdzą zgodnie lewi, prawi politycy i dziennikarze niezależni, a dzisiaj niezależni są wszyscy. Niektórzy są też niezależni od wiedzy. Nawet szef BBN stwierdził, że...
  • Obywatelski bunt szpiegów2 sty 2014Czego ci ludzie chcą od pana Antoniego Macierewicza? Dziennikarze, komentatorzy, politycy, hejterzy wsiedli na tego biednego człowieka i jeżdżą jak na łysej kobyle. Potem idą do kasy i biorą tantiemy, wynagrodzenie, dostają nowe zlecenia i nieźle...
  • Sicz Zaporoska4 gru 2013Pójdę pod prąd i po raz kolejny narażę się bogoojczyźnianym wyznawcom teologii sienkiewiczowskiej, trawiącej od lat nasze społeczeństwo. Zakażenie wirusem "trylogiowatym" dotyczy prawie wszystkich Polaków, od Pana Prezydenta do mnie samego...
  • Nasz Homeland28 lis 2013Nasłuchałem się ostatnio entuzjastycznych opinii o serialu szpiegowskim "Homeland". Postanowiłem go obejrzeć i zasiadłem przed telewizorem z nadzieją, że doznam niezapomnianego przeżycia. I rzeczywiście, doznałem przeżycia i naszły mnie refleksje.