Kandydatka PiS na Rzecznika Praw Dziecka straci pracę na uczelni

Kandydatka PiS na Rzecznika Praw Dziecka straci pracę na uczelni

Auditorium Maximum UKSW
Auditorium Maximum UKSW Źródło: Wikimedia Commons / fot. Nasilowski
Sabina Zalewska wobec, której pojawiły się zarzuty o plagiat, a także o posługiwanie się nie przysługującym jej tytułem psychologa – w najbliższym czasie zostanie zwolniona przez UKSW. Uczelnia zamierza także otworzyć wobec niej postępowanie dyscyplinarne – dowiedział się „Wprost”.

Z nieoficjalnych informacji, do których dotarliśmy wynika, że taką decyzję podjęły właśnie władze Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. To efekt m. in. dzisiejszej publikacji Tygodnika Powszechnego, który zarzuca Zalewskiej plagiat. Dziennikarze TP ustalili, że co najmniej w kilkunastu swoich publikacjach, używała ona skopiowanych treści innych autorów nie powołując się na nich, czy to w formie cytatu czy opatrując przypisami. W najbardziej skrajnym przypadku niespełna jedenastostronicowa publikacja Zalewskiej zawiera aż 10 stron plagiatu.Jak pisze TP, Zalewska kopiowała nie tylko treści publikacji naukowych, ale też materiały ze stron przeznaczonych dla uczniów typu sciaga.pl, czy bryk.pl

Przed tygodniem we „Wprost” pisaliśmy, że wiele kontrowersji budzi samo wykształcenie Zalewskiej. Przedstawia się jako psycholog, choć nim nie jest. Jako psycholog – zajmująca się małżeństwem i rodziną – widniała na stronach poradni Dewajtis (po naszych pytaniach opis ten został zmieniony), gdzie jak napisała w życiorysie – od 2008 roku prowadzi konsultacje psychologiczne i terapie krótkoterminowe. Problem w tym, że zgodnie z ustawą o wykonywaniu zawodu psychologa, aby parać się tą profesją trzeba spełnić klika wymogów. Podstawowym jest uzyskanie dyplomu magistra psychologii, a Zalewska takiego nie ma. W 1996 roku ukończyła ona Instytut Studiów nad Rodziną Akademii Teologii Katolickiej (obecnie UKSW) w Warszawie i uzyskała dyplom magistra – jak podaje – o specjalności psychologia rodziny. Tyle, że na dyplomie nie jest istotna specjalność ale zakres nauki. Tego Zalewska już nie podaje, być może dlatego że ma on niewiele wspólnego z psychologią.

Czytaj też:
Malowana psycholog

W związku z tymi zarzutami, do których Zalewska mimo pytań dziennikarzy się nie odnosi, UKSW gdzie jest zatrudniona podjęło decyzję o rozwiązaniu współpracy. – Zostanie zwolniona najprawdopodobniej jeszcze we wrześniu, uczelnia zamierza tez otworzyć postępowanie dyscyplinarne w jej sprawie – twierdzi nasz informator zbliżony do władz uczelni. „Po zapoznaniu się z zarzutami, które ukazały się w prasie, władze UKSW wszczęły postępowanie w sprawie zgodnie ze standardami stosowanymi w takich przypadkach w szkolnictwie wyższym. Pani dr Zalewska nie przesłała do Uczelni wyjaśnień w sprawie” – napisało nam biuro prasowe UKSW. Uczelnia zamierza też przekazać pismo do kancelarii sejmu, aby z jej biogramu usunąć wpis o związkach Zalewskiej z tą uczelnią. Sabina Zalewska, pod koniec lipca została zgłoszona przez PiS jako kandydatka na Rzecznika Praw Dziecka. Media natychmiast przywołały fragmenty jej wygłoszonego przed kilkoma laty na UKSW referatu pt.: „Pomiędzy prawami dziecka na pajdokracją. Refleksja nad Kartą Praw Dziecka”, w którym kwestionowała zasadność istnienia urzędu RPD.