Stypendium naukowe przyznawane jest studentom za bardzo dobre wyniki uzyskane podczas obu sesji w ciągu roku. Sposób przyznawania jest różny w zależności od uczelni, chociaż najczęściej dostaje je każdy po przekroczeniu określonej średniej (na przykład 4,5) albo jakiś odsetek najlepszych studentów na roku. Kwoty stypendium wahają się od 200 do nawet 700 złotych. Na co więc wystarcza przeciętnemu studentowi taka suma?
Załóżmy, że dostajemy na starcie 300 złotych stypendium i oprócz tego możemy liczyć tylko na hojność rodziców, czy babci. Nie pożyczamy i nie mamy innych oszczędności. Na jak długo i na co nam to wystarczy? - Mogę sobie kupić za to jakieś ciuchy i nie prosić rodziców o pieniądze. Wolę tak, bo na jedzenie i tak by nie wystarczyło – opowiada Kasia, która jest studentką już drugi rok i od sześciu miesięcy ma stypendium naukowe w granicach 250 złotych miesięcznie. Marcin, świeżo po studiach, doskonale pamięta jak to było. - Poszliśmy na piwo ze znajomymi parę razy, kupiłem zapas papierosów, bo na to rodzice mi nie dawali i było po kasie – relacjonuje.
Czy można dobrze rozłożyć wydatki?
Jeśli student miałby zainwestować tylko w potrzebne rzeczy i, ujmując to zgrabnie, „odciążyć rodziców", to z rachunków wychodzi, że wystarczyłoby to mniej więcej na tydzień mieszkania w akademiku, trzy bardzo średniej jakości posiłki dziennie, bilety komunikacji miejskiej, tygodniowy zapas wody, podstawowe akcesoria higieniczne. Być może przy odrobinie szczęścia (i samodyscypliny) udałoby się odłożyć jeszcze jakieś 10 złotych. Jeśli jednak miałoby to wystarczyć na cały cykl od jednego wpływu na konto do drugiego, to poziom życia gwałtownie by spadł i tak pewnie pod koniec miesiąca cześć studentów kończyłaby u znajomych kątem na materacu.
W założeniu jednak takie stypendia nie mają służyć pełnemu utrzymaniu się studenta ze wszystkimi wydatkami, ale właściwie funkcjonuje jako "miły dodatek" w nagrodę za to, że w czasie sesji spędził więcej czasu niż inni i pewnie ominęła go niejedna impreza.
Inne rodzaje stypendiów
Żeby można było w całości pokryć wydatki niezbędne podczas studiowania, można ubiegać się o inne stypendia przyznawane na uczelniach. Do takich nalezą m.in. stypendia socjalne, które obejmują stypendia na wyżywienie i mieszkanie i przyznaje się je na podstawie dochodów w rodzinie studenta. W tym stypendium charakterystyczne są tzw. progi, dzięki którym student o trudniejszej sytuacji materialnej dostaje więcej niż ten, którego dochody w rodzinie są wyższe.
Osobnym działem są Stypendia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które tak jak naukowe, są przyznawane za bardzo dobre wyniki, ale wymagania są wyższe i trzeba składać specjalne podanie. Istnieją także specjalne zapomogi, przyznawane jednorazowo w związku z trudną sytuacją studenta (śmierć bliskiej osoby, wypadek) i tutaj również niezbędne jest składanie podania wraz z dokumentami potwierdzającymi trudną sytuację (zaświadczeniem lekarskim, orzeczeniem sądowym, itp.).
Dlaczego więc istnieją stypendia naukowe?
Stypendia naukowe są potrzebne chociażby po to, żeby motywować studentów do osiągania lepszych wyników na egzaminach a także nagradzać tych, którym się to uda. Nie są to być może oszałamiające sumy, ale z pewnością cieszą i pozwalają na drobne szaleństwa raz w miesiącu, albo odkładanie na wymarzony wakacyjny wyjazd.
Anna Baranowska
Czy można dobrze rozłożyć wydatki?
Jeśli student miałby zainwestować tylko w potrzebne rzeczy i, ujmując to zgrabnie, „odciążyć rodziców", to z rachunków wychodzi, że wystarczyłoby to mniej więcej na tydzień mieszkania w akademiku, trzy bardzo średniej jakości posiłki dziennie, bilety komunikacji miejskiej, tygodniowy zapas wody, podstawowe akcesoria higieniczne. Być może przy odrobinie szczęścia (i samodyscypliny) udałoby się odłożyć jeszcze jakieś 10 złotych. Jeśli jednak miałoby to wystarczyć na cały cykl od jednego wpływu na konto do drugiego, to poziom życia gwałtownie by spadł i tak pewnie pod koniec miesiąca cześć studentów kończyłaby u znajomych kątem na materacu.
W założeniu jednak takie stypendia nie mają służyć pełnemu utrzymaniu się studenta ze wszystkimi wydatkami, ale właściwie funkcjonuje jako "miły dodatek" w nagrodę za to, że w czasie sesji spędził więcej czasu niż inni i pewnie ominęła go niejedna impreza.
Inne rodzaje stypendiów
Żeby można było w całości pokryć wydatki niezbędne podczas studiowania, można ubiegać się o inne stypendia przyznawane na uczelniach. Do takich nalezą m.in. stypendia socjalne, które obejmują stypendia na wyżywienie i mieszkanie i przyznaje się je na podstawie dochodów w rodzinie studenta. W tym stypendium charakterystyczne są tzw. progi, dzięki którym student o trudniejszej sytuacji materialnej dostaje więcej niż ten, którego dochody w rodzinie są wyższe.
Osobnym działem są Stypendia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które tak jak naukowe, są przyznawane za bardzo dobre wyniki, ale wymagania są wyższe i trzeba składać specjalne podanie. Istnieją także specjalne zapomogi, przyznawane jednorazowo w związku z trudną sytuacją studenta (śmierć bliskiej osoby, wypadek) i tutaj również niezbędne jest składanie podania wraz z dokumentami potwierdzającymi trudną sytuację (zaświadczeniem lekarskim, orzeczeniem sądowym, itp.).
Dlaczego więc istnieją stypendia naukowe?
Stypendia naukowe są potrzebne chociażby po to, żeby motywować studentów do osiągania lepszych wyników na egzaminach a także nagradzać tych, którym się to uda. Nie są to być może oszałamiające sumy, ale z pewnością cieszą i pozwalają na drobne szaleństwa raz w miesiącu, albo odkładanie na wymarzony wakacyjny wyjazd.
Anna Baranowska