Zaskakująca sytuacja w Brazylii. Kulminacja epidemii, a władze... łagodzą restrykcje

Zaskakująca sytuacja w Brazylii. Kulminacja epidemii, a władze... łagodzą restrykcje

Sytuacja w Brazylii jest napięta, zdj. ilustracyjne
Sytuacja w Brazylii jest napięta, zdj. ilustracyjne Źródło:Newspix.pl / Marcello Zambrana/Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM
Po rekordowym czwartku w Brazylii liczba dobowego przyrostu zgonów na COVID-19 spadła poniżej 4 tysięcy. Ministerstwo zdrowia tego kraju w piątek poinformowało o 3693 kolejnych przypadkach śmiertelnych.

W tym tygodniu w Brazylii dwukrotnie notowano rekordowe przyrosty zgonów – we wtorek było to 4195, w czwartek 4249. W piątek poinformowano także o 93 317 kolejnych zakażeniach. W sumie w Brazylii od początku pandemii zakaziły się 13 373 174 osoby, a 348 718 zmarło.

Epidemia szaleje, a restrykcje są łagodzone

Władze kraju nie są w stanie zapanować nad żywiołowo pogłębiającą się epidemią. W ciągu pierwszych kilku dni kwietnia odnotowano ponad 15 tys. zgonów, a w większości brazylijskich miast szpitale są przepełnione. Mimo katastrofalnej sytuacji zmęczenie i presja polityczna ze strony prezydenta Jaira Bolsonaro, który często bagatelizuje rozmiar tragedii, zmusiły niektórych gubernatorów stanów do złagodzenia ograniczeń sanitarnych.

Stan Sao Paulo ogłosił, że w przyszłym tygodniu rozluźnia niektóre ograniczenia, mimo iż tamtejsze szpitale mają trudności z przyjmowaniem wszystkich chorych pacjentów. Wznowione mają być mecze piłkarskie bez udziału widzów, ponownie otwarte zostaną sklepy z materiałami budowlanymi i wznowione zostaną usługi na wynos w restauracjach. Szereg obostrzeń w piątek wygasło w Rio de Janeiro, gdzie otwarto bary, restauracje i centra handlowe.

Czytaj też:
Najnowszy raport o koronawirusie. Zmarło 749 osób