Chiny mają swój łazik na Marsie. Misja Tianwen-1 dostarczyła na Czerwoną Planetę pojazd Zhurong, który właśnie opuścił pokład lądownika i rozpoczął swoją misję.
92 dni na Marsie
Zhurong jest pierwszym nieamerykańskim łazikiem na Marsie. Chiny traktują tę misję poważnie, ale nie postawiły przed pojazdem tak trudnych zadań, jak USA przed Perseverance. Chiński łazik będzie pracował przez 92 dni ziemskie, czyli około 90 soli (dni marsjańskich). W tym czasie ma badać powierzchnię planety i jej glebę. Wśród zadań pobocznych jest ewentualne szukanie śladów życia na Czerwonej Planecie. Chodzi m.in. o poszukiwanie wody, czy lodu znajdujących się pod powierzchnią.
Dane zebrane przez łazik będą przesyłane najpierw do sondy Tianwen-1, która krąży po orbicie Marsa. Następnie trafią one na Ziemię, gdzie zapoznać się z nimi będą mogli chińscy naukowcy.
– Mamy nadzieję, że uda nam się zebrać dokładne dane dotyczące topografii Marsa, środowiska i form skalnych – powiedziała Zhang Yuhua, dowódca misji Tianwen-1. – Dzięki temu Chiny będą miały dane dotyczące Marsa z pierwszej ręki – dodała wskazując, że dotychczas Chiny musiały polegać na informacjach zebranych przez łaziki należące do USA.
Czytaj też:
Podróż na Marsa? Elon Musk: Na początku wiele osób może umrzeć