Do sejmowej komisji etyki poselskiej w związku z wypowiedzią rzecznik PiS Beaty Mazurek na temat sędziów Sądu Najwyższego wpłynęły dwa wnioski, złożone przez PO i .Nowoczesną. Komisja nie rozpatrzy ich podczas trwającego obecnie posiedzenia Sejmu, ponieważ wnioski wpłynęły za późno, by posłowie mogli się z nimi wcześniej zapoznać. Komisja powróci do sprawy dopiero na następnym posiedzeniu. . Nowoczesna złożyła także zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Mazurek.
Czytaj też:
Rzecznik PiS o sędziach Sądu Najwyższego: Zespół kolesi
– To nie jest pierwszy wniosek, który .Nowoczesna składa do komisji etyki wobec posłów Prawa i Sprawiedliwości – skomentowała rzecznik PiS. – Natomiast, stosując podwójne standardy, mam nadzieję, że posłowie .Nowoczesnej złożą też wniosek ws. słów Ryszarda Petru, który publicznie nazwał nas "szaleńcami". To obraźliwe i mam nadzieję, że standardy, które chcą stosować, będą dotyczyły wszystkich, nie tylko partii rządzącej – stwierdziła Beata Mazurek. Przedstawicielka PiS dodała, że nie obawia się tego, że zostanie ukarana za swoją wypowiedź. Przypomniała sytuację, w której Lech Kaczyński został nazwany "chamem" i nie zostało to ukarane.
"Zespół kolesi"
Przypomnijmy, rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek oceniła, że stanowisko Sądu Najwyższego, który wydał uchwałę o respektowaniu niepublikowanych wyroków Trybunału Konstytucyjnego, to efekt „spotkania kolesi”. – Dzisiejsze stanowisko Sądu Najwyższego odbieram jednoznacznie. Jest to dalsze szerzenie anarchii w naszym kraju. Tak naprawdę zebrał się zespół kolesi, którzy bronią status quo poprzedniej władzy – powiedziała Mazurek.
Czytaj też:
Oburzenie po wypowiedzi rzecznik PiS o sędziach Sądu Najwyższego