Szef MSWiA wyjaśnił, dlaczego przygotowanie podsumowania działań poprzedniego rządu zajęło tak dużo czasu. – W moim ministerstwie audyt był gotowy na początku lutego. To sprawa syntezy dokumentów, które spłynęły do Kancelarii Premiera. My nie działamy na zasadzie, im szybciej tym lepiej. Należało wszystko metodycznie sprawdzić, żeby mieć pełny obraz – przekonywał.
Błaszczak zdradził, że na razie nie będzie doniesień do prokuratury w sprawie tego, co działo się w jego resorcie.
Czytaj też:
Kamiński: Toczy się gra o przetrwanie Beaty Szydło
Wskaźniki ekonomiczne są dobre
Minister mówił również na temat agencji Moody’s, która ma opublikować raport na temat ratingu Polski 13 maja. – Przede wszystkim mam nadzieję, że agencja będzie badała wskaźniki ekonomiczne, które teraz są dobre – stwierdził.
Na początku kwietnia agencja Moody's poinformowała, że Polska stawia czoło podwyższonemu ryzyku politycznemu na skutek kryzysu konstytucyjnego, wywołanego "walką" przy wyborze sędziów Trybunału Konstytucyjnego oraz "kontrowersyjnej" nowej legislacji, która ogranicza prerogatywy Trybunału. Ich zdaniem te wydarzenia mogą pogorszyć atrakcyjność Polski dla inwestorów zagranicznych, co jest zdarzeniem negatywnym dla ratingu.
Czytaj też:
PiS podsumował rządy poprzedników. Ministrowie zaprezentowali audyt