Schetyna po posiedzeniu klubu PO zapewnia, że śpiew z mównicy się nie powtórzy

Schetyna po posiedzeniu klubu PO zapewnia, że śpiew z mównicy się nie powtórzy

Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna na antenie TVN24 pytany był m.in. o mało poważne zachowanie posłów jego ugrupowania podczas protestu w sali posiedzeń plenarnych Sejmu. Zapewnił, że sytuacja się nie powtórzy, ale nie chciał jednoznacznie potępić partyjnych kolegów i koleżanki.

Grzegorz Schetyna w studiu TVN24 pojawił się po posiedzeniu klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Przyznał, że kwestia m.in. wokalnego występu Joanny Muchy z mównicy sejmowej była tematem rozmowy parlamentarzystów. – Pewnych rzeczy nie wypada w takim miejscu robić nawet, gdy mamy do czynienia ze znużeniem, zmęczeniem i trudnością świątecznego czasu, trzeba wejść w skórę tych, którzy to oglądają – wskazał. Lider PO dodał, że „trochę usprawiedliwia i tłumaczy” polityków swojej partii, ale równocześnie zapewnił, że nie dojdzie do powtórki z takiego zachowania.

Jeszcze przed posiedzeniem klubu o wyśpiewanej z sejmowej mównicy frazie przez Joannę Muchę mówił na antenie Polsat News Tomasz Siemoniak, który skrytykował zachowanie partyjnej koleżanki.

Czytaj też:
Tomasz Siemoniak publicznie krytykuje Joannę Muchę za śpiew w Sejmie. „To nie jest miejsce na zabawy”

Część komentatorów wskazuje, że poza śpiewem Muchy, do nieprzystających etyce parlamentarzysty zachowań można wskazać nadmierną liczbę publikowanych selfie, czy wystąpienia z mównicy dotyczące m.in. pogody. Ponadto pojawiły się doniesienia o tym, że niektórzy posłowie PO przeszukiwali ławy poselskie PiS pod nieobecność przedstawicieli partii rządzącej.