Spółka Uber, wyceniana jest na ponad 60 miliardów dolarów. Ze swoimi parataksówkami jest już w siedmiu Polskich aglomeracjach. Teraz - jak pisze dziennik „Rzeczpospolita” - spółka chce namieszać w wartej 5,1 miliona złotych branży kurierskiej oraz na szacowanym na ponad 200 milionów złotych rynku dostaw posiłków zamawianych online.
Z aplikacji do zamawiania posiłków nazwanej UberEats korzystają już na świecie mieszkańcy 50 miast. W Europie w ciągu kilku miesięcy uruchomiono ją w ośmiu metropoliach. Warszawa będzie pierwszą w tej części kontynentu. Jest już dostępna w polskiej wersji językowej. Według szefa Ubera w Polsce Kacpra Winiarczyka, usługa dostępna będzie jeszcze w tym roku.
19 sierpnia 2014 roku Uber oficjalnie zaczął oferować swoje usługi w Warszawie. W Polsce mogą z niego na razie korzystać mieszkańcy Warszawy (od sierpnia 2014 r.), Krakowa (od kwietnia 2015 r.), Trójmiasta (od czerwca 2015 r.), Poznania (od listopada 2015 r.), Wrocławia (od listopada 2015 r.), Łodzi i Aglomeracji Śląskiej. Kierowcy, którzy współpracują z Uberem, od lutego 2016 r. muszą przedstawić dowód prowadzenia działalności gospodarczej. Na polskim rynku Uber pełni rolę pośrednika między pasażerami a dostawcami usług transportowych. Aplikacja spotkała się z krytyką ze strony Krajowej Izby Gospodarczej Taksówkarzy