Sprawa zaczęła się od zgłoszenia jednej z pokrzywdzonych, która wskazała, że 1 października 2015r. na terenie uniwersytetu, mężczyzna podający się za profesora poprosił ją, aby udała się z nim do jednego z wolnych pomieszczeń na uczelni i wypełniła ankietę. „W ten sposób mężczyzna wprowadził pokrzywdzoną w błąd co do celu swojego działania i pod pretekstem badań naukowych doprowadził pokrzywdzoną do poddania się czynności seksualnej” – czytamy w komunikacie prokuratury.
W sprawie przesłuchano 440 osób, głównie dzięki danym osobowym wynikającym z „ankiet” zabezpieczonych u podejrzanego. Materiał dowodowy pozwolił przedstawić mężczyźnie zarzuty popełnienia w okresie od października 2004r. do października 2015r. w Poznaniu 14 przestępstw: zgwałcenia, wymuszenia czynności seksualnej i usiłowania wymuszenia czynności seksualnej.
Janusz K. był kilkakrotnie przesłuchiwany, ale nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.