W ostatnim odcinku „Kuchennych Rewolucji” Magda Gessler odwiedziła restaurację „Szafran” w Łodzi prowadzoną przez dwie właścicielki - Polkę Sylwię i Ukrainkę Polinę. Restauracja serwująca mieszankę najlepszych narodowych kuchni: gruzińskiej, rosyjskiej czy nawet uzbeckiej, mogłaby cieszyć się sporą popularnością. Sprzyjało temu również dogodne położenie. Niestety już na starcie przedsięwzięcia pojawiły się przeszkody. „Szafran” z założenia miał być niewielką restauracją, niestety Sanepid zakwestionował wielkość kuchni. By otrzymać wymagane zgody, panie musiały powiększyć lokal oraz rozbudować zaplecze, co spowodowało dwukrotny wzrost kosztów.
Magda Gessler była oburzona wystrojem lokalu. W dalszej części programu okazało się, że kobiety nie prowadzą restauracji na takich samych zasadach. Polina nie miała dostępu do firmowego konta bankowego, nie otrzymywała również regularnej wypłaty. Ukrainka miała tylko otrzymywać raz na trzy miesiące 200 złotych na dojazdy do pracy.
Magda Gessler zaproponowała, aby lokal zmienił nazwę na „Wałkowanie”. Jak w każdym odcinku programu, dekoratorzy zmienili wystrój wnętrza restauracji, zmieniło się również menu. Kilka tygodni później Magda Gessler ponownie odwiedziła lokal. Potrawy przygotowane przez restauratorki nie przypadły jej do gustu, a cała rewolucja nie została uznana.
Krótko po ponownej wizycie Magdy Gessler restauracja została zamknięta. Fani programu są oburzeni, ponieważ odcinek „Kuchennych Rewolucji” nakręcony w „Szafranie” został wyemitowany już po zamknięciu lokalu. „To skandal, powinna być na końcu informacja, że tej restauracji już nie ma”. „Po co pokazywać odcinek o lokalu, który został zamknięty na cztery spusty?”, „Smutna polska rzeczywistość” – czytamy na forum programu na Facebooku.
Czytaj też:
Po skandalu w „Kuchennych rewolucjach” właścicielka restauracji usłyszała wyrok