Przemysław Bednarski to student warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej. Zanim rozpoczął studia ekonomiczne dorabiał jako doradca kredytowy. Podczas kampanii wyborczej zachęcał mieszkańców Pułtuska do głosowania na Henryka Kowalczyka. Mimo młodego wieku (Bednarski ma zaledwie 22 lata) zdążył już pracować w kilku państwowych instytucjach. Polityczną karierę rozpoczął w ministerstwie rolnictwa, gdzie pełnił funkcję asystenta wiceministra Rafała Romanowskiego.
Po likwidacji resortu skarbu, nad którym pieczę przejął Henryk Kowalczyk, polityk Prawa i Sprawiedliwości mianował 22-letniego Bednarskiego jedynym członkiem swojego gabinetu politycznego. Według „Super Expressu” jako doradca ministra może on pobierać wynagrodzenie w wysokości około 5 tysięcy złotych. Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów tłumaczył, że 22-letni student SGH jest kompetentny i dobrze przygotowany do pełnienia funkcji doradcy.
Oburzony nominacją studenta na doradcę Henryka Kowalczyka jest poseł Stanisław Gawłowski z Platformy Obywatelskiej, stwierdził, że jest to kolejny „Misiewicz”, który nie ma żadnych kompetencji do pełnienia funkcji w instytucji państwowej.