Jako były minister spraw zagranicznych, Grzegorz Schetyna wyjątkowo negatywnie ocenia międzynarodowe poczynania rządu Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem konflikt z licznymi państwami Unii oraz instytucjami europejskimi to jasny znak, że Jarosław Kaczyński i PiS już podjęli decyzję o wyprowadzeniu Polski z Unii. – Brexit też nie był prostą procedurą – zwrócił uwagę. – Trzeba potrafić o tym mówić. Nikt jeszcze rok temu nie potrafił sobie tego wyobrazić – zaznaczał.
– Kto wszedł w konflikt z Francją, likwidował przetarg na śmigłowce, oskarżał o sprzedanie lotniskowców za dolara Rosji? Kto dziś straszy reparacjami wojennymi? Kto wycina Puszczę Białowieską, mówiąc, że Unia Europejska nie powinna się tym interesować? Kto wreszcie mówi, że Polski paszport, bez konsultacji, będzie zawierał wzór części Wilna i Cmentarza Orląt Lwowskich? Tych konfliktów jest wiele – wyliczał w Polsacie Schetyna.
Polityk opozycji zapowiedział „bardzo twardą” walkę w obronie „normalności”. – Będzie gorąca jesień. Będzie totalne starcie z tymi, którzy chcą to wszystko zniszczyć. Odpowiedzią na władzę totalną władze, jest opozycja totalna. Tak musi być – podkreślał.