W jednym z bloków przy ulicy Rakuszanki w warszawskim Ursusie doszło do wybuchu. Policja ewakuowała blok, w którym miała miejsce eksplozja, a także sąsiedni budynek. Polsat News informuje, że w skutek wybuchu ciężko ranny został mężczyzna, który najprawdopodobniej stracił ręce.
Decyzję o ewakuacji podjęto ze względu na to, że pirotechnicy muszą teraz sprawdzić budynek. Przyczyna wybuchu wciąż nie jest znana. Wciąż trwa ewakuacja budynku sąsiadującego z tym, w którym doszło do eksplozji. W rozmowie z Polsat News podinspektor Magdalena Bieniak z komendy stołecznej policji przekazała, że wyłączono także z ruchu ulicę Rakuszanki. Mogą wystąpić utrudnienia w ruchu. – Trudno ocenić, jak długo potrwa akcja i jak długo zamknięta będzie ulica Rakuszanki – dodała podinspektor Bieniak.
Jak podaje wstępnie Polsat News, najprawdopodobniej w mieszkaniu eksplodował ładunek, który próbował rozbroić mężczyzna. Policja ustali, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie ładunku.
Źródło: Polsat News