W badaniu przeprowadzonym w dniach 5-12 kwietnia osoby deklarujące udział w potencjalnych wyborach najchętniej głosowałyby na koalicję PiS, Solidarnej Polski (Zbigniewa Ziobry) i Porozumienie (Jarosława Gowina). Te trzy ugrupowania mogłyby liczyć na 46 proc. poparcia. Daleko w tyle według CBOS pozostaje Platforma Obywatelska, na którą swoje głosy chce oddać jedynie 16 proc. ankietowanych.
W badaniu CBOS bardzo słabo wypadły też Nowoczesna i Kukiz'15, które wyprzedził nawet Sojusz Lewicy Demokratycznej. Na SLD zagłosowałoby 6 proc. Polaków, na Kukiz'15 5 proc., a na Nowoczesną 4 proc. Polskie Stronnictwo Ludowe mogłoby liczyć na 3 proc. poparcia, partia Wolność (Janusza Korwin-Mikkego) na 2 proc. poparcia, a Razem na 1 proc. W badaniu zostało uwzględnione także ugrupowanie Kornela Morawieckiego Wolni i Solidarni, które jednak nie uzyskało nawet 1 proc. poparcia. Podkreślono, że aż 14 proc. badanych nie było zdecydowanych, na którą partię lub ugrupowanie zechce oddać głos.
Wyniki sondażu tak niekorzystne dla opozycji skomentował m.in. rzecznik PO Jan Grabiec. „A nie mówiłem” – napisał na Twitterze. Wcześniej pisał, że spodziewa się wysokiego wyniku PiS, który zostanie zaprezentowany w „Wiadomościach” TVP. „Po co babcię denerwować, niech się babcia cieszy” – pisał.
twitterCzytaj też:
Najnowszy sondaż. Jest zdecydowany faworyt wyborów w Warszawie