Niektórzy współpracownicy Donalda Tuska już szykują się na powrót do Polski. Łukasz Broniewski, kiedyś szef gabinetu politycznego ówczesnego premiera, obecnie doradca przewodniczącego Rady Europejskiej kończy studia MBA (red. Master of Business Administration, Magisterskie Studia Menedżerskie). Jak tłumaczy nasz rozmówca Broniewski podnosi kwalifikacje, bo będzie szukał pracy na polskim rynku. – Nie zanosi się, żeby został w Brukseli – twierdzi nasz rozmówca.
Sławomir Nowak, kiedyś bliski współpracownik Donalda Tuska, potem minister transportu też niedługo może zacząć szukać pracy. Bo wraz z wygranymi wyborami prezydenckimi przez Wołodymyra Zełenskiego jego pozycja zaczyna maleć. – Obecność Nowaka na Ukrainie zależała w dużej mierze od Poroszenki (red. były prezydent Ukrainy). Można nawet powiedzieć, że to Poroszenko z Tuskiem ustalili, że Nowak dostanie tam pracę – opowiada znajomy byłego ministra transportu. Obecnie Sławomir Nowak pełni funkcję prezesa Ukrawtodoru, ukraińskiej państwowej agencji drogowej.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.