Obywatele RP urządzili blokadę Sądu Najwyższego. Są pierwsze zatrzymania

Obywatele RP urządzili blokadę Sądu Najwyższego. Są pierwsze zatrzymania

W środę 21 kwietnia nieuznawana przez środowisko prawnicze Izba Dyscyplinarna SN ma rozpatrzyć wniosek o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego Igora Tuleyi. W jego obronie protest zorganizowali Obywatele RP, wspierani przez KOD.

Obywatele RP twierdzą, że cała sprawa sędziego Tuleyi to zemsta za orzeczenie w sprawie posiedzenia w Sali Kolumnowej. „Solidaryzując się z nim i protestując przeciwko zamachowi na niezawisłość sędziowską — naszą jedyną obronę przeciwko całkowitej samowoli władzy wykonawczej — zamierzamy zablokować w dniu 21 kwietnia wejścia do budynku Sądu Najwyższego. Blokada rozpoczyna się o godzinie 8:00” – informowali na swoich stronach w mediach społecznościowych aktywiści.

facebook

Przedstawiciele organizacji Obywatele RP przypomnieli o swojej wcześniejszej działalności i zapewnili, że będą ją kontynuować. „Broniliśmy niezawisłości sędziów i niezależności sądów. Teraz również będziemy bronić nie tylko sędziego Igora Tulei przed zamachem na jego wolność i niezawisłość, bronić będziemy podstawowych wartości konstytucyjnych. Dołożymy wszelkich starań, aby przebierańcy w tzw. »Izbie Dyscyplinarnej« nie mogli obradować w tym dniu” – pisali.

facebook

Zgodnie z zapowiedzią, członkowie grupy stawili się w środę przed Sądem Najwyższym i zablokowali wejścia do budynku. Mimo iż nie można mówić o wyjątkowo licznej grupie, narobili sporo zamieszania. Na miejscu pojawiły się spore siły policyjne. Dokonano też co najmniej 6 zatrzymań. Wśród osób, które zostały odwiezione przez policję, znalazł się m.in. Bartosz Kramek z Fundacji Otwarty Dialog.

Tuleya spodziewał się dalszych działań w swojej sprawie

Igor Tuleya od 2017 roku jest na celowniku prokuratury, która chce pociągnąć go do odpowiedzialności za wpuszczenie mediów na rozprawę niejawną. W marcowym wywiadzie dla TVN24 sędzia podtrzymał swoje stanowisko: prokuratura działa bezprawnie, a jego immunitet jest nienaruszony. Zaznaczył jednak, że spodziewa się użycia wobec niego środków przymusu.

W piątek 12 marca Prokuratura Krajowa oświadczyła, że w związku z trzykrotnym niestawiennictwem sędziego Tuleyi na przesłuchaniu, Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wystąpi do Sądu Najwyższego o zgodę na jego przymusowe doprowadzenie.

– Uważam, że jestem chroniony dalej immunitetem sędziowskim, tak zwana Izba Dyscyplinarna, która nie jest niezależnym sądem, nie uchyliła tego immunitetu – podkreślał Tuleya. Działania prokuratury nazywał bezprawnymi. Cały czas przypominał też absurdalność zarzutu, który jest mu stawiany od ponad trzech lat.

Sprawa sędziego Tuleyi

Przypomnijmy, że konflikt wokół sędziego rozpoczął się, gdy Tuleya nakazał prokuraturze ponownie przeprowadzić śledztwo po słynnym posiedzeniu Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 roku. Wówczas opozycja okupowała mównicę, a w Sali Kolumnowej przeprowadzono głosowanie nad budżetem. Tuleya na niejawną rozprawę w tej spawie dopuścił media, by mogły wysłuchać uzasadnienia uchylenia decyzji prokuratury o umorzeniu śledztwa. To – zdaniem prokuratury – stanowiło ujawnienie informacji.

W związku ze wspomnianym zarzutem ujawnienia informacji, Izba Dyscyplinarna SN uchyliła sędziemu immunitet. Po wydaniu decyzji o immunitecie, sędzia postanowił zadać Trybunałowi Sprawiedliwości UE pytanie o status i uprawnienia tej Izby oraz o status sędziów, co do których wydała ona decyzje. Zrobił to, prowadząc jedną ze swoich spraw.

Czytaj też:
Sąd Apelacyjny w Warszawie: Igor Tuleya jest nieprzerwanie sędzią, może orzekać

Źródło: WPROST.pl