Straż Miejska w Warszawie zamieściła w poniedziałek informację o zatrzymaniu człowieka, który 10 lipca biegał rano przed Pałacem Kultury i Nauki. Do tekstu zamieszczono zdjęcie mężczyzny w „stroju Adama” z zapikselowaną twarzą i genitaliami.
Część komentatorów w mediach społecznościowych zwracało uwagę, że mężczyzna został „upodlony”. Dziennikarz WP Patryk Słowik zarzucał stołecznej SM, że „są obrzydliwi”. Internauci domagali się interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara.
Komendant Straży Miejskiej w Warszawie o zdjęciu z zatrzymania Białorusina przed PKiN
We wtorek oświadczenie w sprawie wydał Komendant Straży Miejskiej miasta stołecznego Warszawy. „Przepraszam za zamieszczenie fotografii ilustrującej informację o ujęciu mężczyzny, który spacerował w negliżu pod PKiN. Ta publikacja w takiej formie nie powinna była się pojawić. Uważam, że jest to niedopuszczalne” – rozpoczął Zbigniew Leszczyński.
Komendant dodał, że z osobą odpowiedzialną za sytuację została przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca. „Jeszcze raz przepraszam za zaistniałą sytuację i zapewniam, że w przyszłości tego typu zdarzenia nie będą miały miejsca” – podsumował Leszczyński.
Co się stało przed Pałacem Kultury i Nauki?
W sobotę strażnicy miejscy zostali powiadomieni o mężczyźnie, który biegał nago wokół PKiN. Na widok funkcjonariuszy mężczyzna zaczął uciekać. Groził m.in., że „jeśli do niego podejdą, to rozbije sobie głowę o betonowy słupek”. Ostatecznie Białorusin został obezwładniony i odprowadzony do radiowozu. Po potwierdzeniu danych mężczyzna trafił do szpitala.
Czytaj też:
Biegał nago przed Pałacem Kultury i Nauki. Jego „występ” został przerwany