Pokerowa rozgrywka agenta Lewandowskiego o ponad 400 milionów złotych

Pokerowa rozgrywka agenta Lewandowskiego o ponad 400 milionów złotych

Robert Lewandowski, napastnik Bayernu Monachium
Robert Lewandowski, napastnik Bayernu Monachium Źródło: Newspix.pl / AFLO / Mutsu Kawamori
Każdego dnia media rozpisują się o możliwym transferze Roberta Lewandowskiego. Dużo jest dywagacji, spekulacji, domysłów i gry medialnej prowadzonej zarówno przez agenta piłkarza, jak i Bayern Monachium. Ten „spektakl” służy jedynie temu, by przed rozpoczęciem rozmów poprawić swoją pozycję negocjacyjną. A że gra idzie o niebagatelną kwotę ponad 400 milionów euro, to strony nie przebierają w środkach.

Ostatnio w kontekście nowego miejsca pracy dla Lewandowskiego najczęściej wymienia się FC Barcelonę. Jednego dnia dowiadujemy się, że przejście polskiego napastnika do tego klubu jest prawie pewne, by dzień później przeczytać, że to jednak nie tak, iż „Lewy” nigdzie się nie wybiera, czeka na ofertę przedłużenia kontraktu z Bayernem, choć rozmowy na ten temat jeszcze się nawet nie rozpoczęły.

Chcąc przypomnieć z jakimi markami był wcześniej łączony, trzeba wymienić wszystkie duże i bogate kluby Europy: Real Madryt, Chelsea, Manchester City, Manchester United czy PSG. A i tak został w Bayernie, gdzie mu dobrze zarówno pod względem sportowym jak i finansowym.

Pini Zahavi stosuje blef

Negocjacje agentów piłkarzy z klubami to coś w rodzaju partii pokera, w której stawki są niebotyczne. Obie strony chcą przechytrzyć rywala i mają cały arsenał sztuczek. Jedną z nich jest puszczanie do mediów kontrolowanych przecieków. Mnóstwo informacji, dezinformacji, newsów i fake newsów, które mają wystraszyć drugą stronę i przekonać, że ma słabsze karty i musi przegrać to rozdanie.

Tyle tylko, że na te sztuczki najczęściej nabierają się kibice, czasem także dziennikarze, a w najmniejszym stopniu agenci piłkarzy i działacze klubów. Bo oni już je znają. Potrafią taki „przeciek” medialny prawidłowo odczytać oraz ocenić jego siłę. Szybko się orientują czy jest coś na rzeczy, czy druga strona wystrzeliwuje jedynie fajerwerki. Tak żeby było dużo huku i dymu, choć w sumie nic spektakularnego się nie dzieje.