Wiktor Krajewski: Pomówmy o ciągu cyfr: 175.
Joanna Ostrowska: Paragraf 175 penalizował relacje seksualne między mężczyznami. Istniał od 1871 roku. W III Rzeszy został zaostrzony. Funkcjonował także po II wojnie światowej, a całkowicie został usunięty z prawodawstwa niemieckiego – dopiero! – w 1994 roku. Istnieje też druga strona medalu, czyli kodeks polski. W Polsce przyzwyczailiśmy się myśleć, że polski kodeks Makarewicza z 1932 roku był niezwykle progresywny.
A nie był?
Jest to prawda, bo w kodeksie Makarewicza nie było żadnego artykułu, który penalizował relacje seksualne pomiędzy osobami tej samej płci. Aczkolwiek znajdował tam się artykuł 207, który miał ścigać tak zwaną „profesjonalną prostytucję”, o której dzisiaj powiedzielibyśmy: profesjonalna praca seksualna. Tyczył się tylko i wyłącznie osób tej samej płci.
Artykułu 207 zarówno przed wojną, jak i po wojnie – bo kodeks Makarewicza obowiązywał w Polsce do 1969 roku – używano bardzo często jako narzędzia prześladowczego dla osób tej samej płci. I to jest też ważne, że zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet, tego w paragrafie 175 nie było.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.