W minioną sobotę na podwórku kamienicy przy ul. Św. Stanisława w centrum Katowic przypadkowi przechodnie znaleźli zwłoki 17-latka. Na jego ciele nie było żadnych widocznych obrażeń. Na miejscu pojawili się policjanci oraz prokurator. Funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z okolicznego monitoringu. Aby ustalić przyczynę zgonu, zlecono sekcję zwłok, która została przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Jednocześnie wszczęte zostało śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
Śledczy wciąż szukają przyczyny śmierci 17-latka
Jak informuje Onet, sekcja zwłok potwierdziła tylko wcześniejsze doniesienia o tym, że na ciele zmarłego nie było żadnych obrażeń. Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe otrzymała pisemne wyniki sekcji w środę. — Wyniki sekcji zwłok niestety nie wyjaśniają przyczyny zgonu 17-letniego mężczyzny. Celem ustalenia tej przyczyny zostały zlecone szerokie badania toksykologiczne, przeprowadzone zostaną również badania histopatologiczne wycinków pobranych ze zwłok — powiedział w rozmowie z PAP szef katowickiej prokuratury Sławomir Barnaś. Takie badania mogą potrwać nawet kilka tygodni.
Prokurator podkreślał, że niezależnie od ustalania przyczyny zgonu nastolatka, trwają intensywne czynności procesowe. Śledczy przesłuchują świadków, analizują nagrania z monitoringu i starają się odtworzyć, co działo się z 17-latkiem w ostatnich godzinach jego życia. — W tym zakresie na chwilę obecną nie mogę się wypowiadać z uwagi na dobro prowadzonego postępowania – podkreślił szef katowickiej prokuratury.
Media zwracają uwagę, że ciało odnaleziono w okolicy, gdzie działa wiele barów i klubów nocnych.
Czytaj też:
Rosyjski generał w stanie krytycznym. Oficjalna wersja to wypadek na quadzieCzytaj też:
Strażacy ochotnicy żegnają swojego kolegę. Kacper Białk miał 19 lat