W niedzielę 9 lipca ok. godz. 5:30 kierowca autobusu linii 129 zauważył na jednej z wrocławskich ulic chłopca, który szedł poboczem w samej bieliźnie, a w ręce trzymał pluszowego misia – podała eska.pl. Pracownik MPK zatrzymał pojazd, nawiązał kontakt z dzieckiem, zawiózł chłopca na pętlę autobusową i wezwał służby. Kierowca zajął się dzieckiem do czasu przyjazdu funkcjonariuszy.
6-letni chłopiec w bieliźnie na ulicy we Wrocławiu. Dziecko miało przy sobie pluszaka
Policjanci ustalili, że 6-letni chłopiec nocował z rodzicami pod namiotem. A gdy oni spali, wymknął się niezauważony. – Wrocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że kierowca autobusu MPK zauważył samotnie chodzącego chłopca przy ul. Granicznej. Dziecko było w samej bieliźnie, jak się okazało, miało zaledwie 6 lat. W rozmowie z policjantami (chłopiec – red.) powiedział, że był z rodzicami pod namiotem. Dalsze ustalenia pozwoliły na szybkie dotarcie do nich i potwierdziły się informacje, które przekazywał 6-latek – poinformowała st. asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Dziennikarze portalu eska.pl skontaktowali się również z kierowcą, który wykazał się prawidłową postawą, nie był obojętny i zajął się dzieckiem potrzebującym pomocy. – Praca kierowcy, oprócz odpowiedzialności, to też wrażliwość na otoczenie. Widząc kilkuletniego chłopca błąkającego się po ulicy, musiałem zareagować. Nie mógłbym przejechać obojętnie – powiedział Dominik Thomas. MPK Wrocław podkreśliło, że jest dumne z kierowcy za wykazanie się ogromną wrażliwością.
Czytaj też:
Sześciolatek ugryziony przez żmiję. „To kolejne, podobne zgłoszenie w ostatnim czasie”