Palestyńska organizacja polityczno-militarna Hamas rozpoczęła ostrzał Izraela w godzinach porannych 7 października. Później na teren kraju wkroczyli bojownicy, którzy zaatakowali ludność cywilną, zabijając i porywając napotkane osoby. W wyniku brutalnego ataku oraz podjętych w tym samym dniu działań odwetowych po obu stronach konfliktu zginęło już ponad dwa tys. osób.
Demonstracje po ataku Hamasu na Izrael
Ludzie z całego świata organizują pokojowe demonstracje, podczas których wyrażają swoje poparcie dla Palestyńczyków lub Izraelczyków. W środę, 11 października w centrum Warszawy odbyły się dwie manifestacje, które – jak poinformował Onet – zgromadziły około 500 osób.
O godzinie 18:00 przy pomniku Mikołaja Kopernika łączącym ulicę Nowy Świat oraz Krakowskie Przedmieście zebrały się dwie grupy demonstrantów. Jak ustalił „Fakt”, część uczestników miała przy sobie biało-niebieskie flagi Izraela, świece i białe róże. Pozostali manifestowali z barwami Palestyny oraz plakatami, na których pojawiały się między innymi hasła „Wolna Palestyna” czy „Walka z kolonializmem to nie terroryzm”. W centrum Warszawy znalazły się także osoby z niebiesko-żółtymi flagami Ukrainy.
Manifestacje w centrum Warszawy
Policja przekazała Onetowi, że zwolennicy Palestyny zgłosili wcześniej swoje zgromadzenie do odpowiednich organów. Grupa popierająca Izrael miała zebrać się na miejscu spontanicznie, organizując kontrmanifestację.
Demonstracja opierała się na wygłaszaniu przemówień oraz okrzykach wyrażających poparcie i przez większość czasu przebiegała spokojnie. Na początku protestu doszło jednak do szarpaniny między dwoma zwolennikami przeciwnych stron. Później funkcjonariusze policji skutecznie pilnowali porządku, rozdzielając obie grupy.
Czytaj też:
Izrael utworzył nadzwyczajny rząd. Netanjahu łączy siły z opozycjąCzytaj też:
MSZ likwiduje obwód głosowania w Tel Awiwie. Chodzi o bezpieczeństwo