Prawo i Sprawiedliwość postanowiło przeprowadzić szereg zmian kadrowych. W rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik PiS poinformował, że w partii jest 17 nowych szefów okręgów, które odpowiadają terytorialnie województwom, w tym oddzielnie dla Warszawy. Dotychczas struktury partyjne były podzielone na 94 okręgi, które miały odpowiadać tym, które obowiązują w wyborach do Senatu. – Ich zadaniem będzie przygotowanie nowych struktur do zjazdów okręgowych, gdzie będą wybierane nowe zarządy okręgowe – wyjaśniał w połowie czerwca Krzysztof Sobolewski.
Rafał Bochenek wyjaśnił, że zmiany są podyktowane koniecznością jak najlepszego przygotowania partii do wyborów samorządowych oraz europejskich, które odbędą się w pierwszej połowie 2024 roku. Nazwiska nowych szefów okręgów zostały zatwierdzone przez Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości.
Rewolucja kadrowa w PiS. Nowi szefowie okręgów
Jak przekazała PAP, wśród nowych przewodniczących okręgów znalazło się wielu polityków młodszego pokolenia. Na czele struktur partyjnych PiS w województwie pomorskim stanął rzecznik rządu Piotr Mueller. Szefem okręgu zachodniopomorskiego został Paweł Szefernaker, natomiast świętokrzyskiego była wiceminister sporu Anna Krupka. Strukturami na Śląsku zajmie się wojewoda Jarosław Wieczorek, natomiast za województwo warmińsko-mazurskie będzie odpowiadać Artur Chojecki. Za prace PiS w kujawsko-pomorskim będzie odpowiedzialny Łukasz Schreiber.
To nie oznacza, że stanowiska szefów okręgów są zarezerwowane tylko dla mniej rozpoznawalnych polityków PiS. Szefem PiS na Dolnym Śląsku został Elżbieta Witek a w lubuskim Marek Ast. W województwie lubelskim wyznaczono Przemysława Czarnka, na Mazowszu Marka Suskiego a w Wielkopolsce Zbigniewa Hoffmanna.
Rola przewodniczącego okręgu łódzkiego przypadła Robertowi Telusowi a małopolskiego Andrzejowi Adamczykowi. Strukturom na Podlasiu będzie przewodniczył Jacek Sasin. W Warszawie politycy PiS będą podlegać Małgorzacie Gosiewskiej. PiS nie zdecydował na razie, kto pokieruje strukturami opolskimi.
Czytaj też:
Jarosław Kaczyński może stracić ogromny przywilej w Sejmie. To pokłosie słów Szymona Hołowni