Niepokojące doniesienia napłynęły w środę 30 kwietnia. Tuż po godzinie 9 użytkownicy zaczęli zgłaszać problemy z prawidłowym funkcjonowaniem aplikacji mObywatel. Po jej włączeniu można było korzystać z dodanych wcześniej dokumentów osobistych (np. dowodu osobistego czy prawa jazdy), ale pozostałe usługi były niedostępne.
System Rejestrów Państwowych zaatakowany przez hakerów
Jak się okazało, Rządowy System Rejestrów Państwowych miał zostać zaatakowany przez hakerów. Z ustaleń RMF FM wynika, że był to tzw. atak DDoS – Distributed Denial of Service. Polegał on na tym, że w tym samym czasie niezliczone ilości użytkowników próbowały się połączyć z państwowymi systemami. W ten sposób całkowicie je zapchali i uniemożliwili ich prawidłowe działanie.
Medialnych doniesień o rzekomym ataku nie potwierdził na razie Paweł Olszewski. „Nie potwierdzam skutecznego cyberataku, wystąpiły chwilowe przerwy w usłudze. Obecnie wszystkie usługi działają poprawnie” – przekazał wiceminister cyfryzacji we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Wspomniane przez polityka KO utrudniania faktycznie występowały przez blisko godzinę. Były to m.in. trudności przy korzystaniu z aplikacji mObywatel czy rejestrowaniu samochodu w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Według rozgłośni termin cyberataku mógł nie być przypadkowy, ponieważ 30 kwietnia to ostatni dzień, w którym można rozliczać podatki, a także składać wnioski w sprawie świadczenia 800 plus na kolejny sezon oraz zapisywania się na badania w ramach programu Profilaktyka 40+.
Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia i potencjalnego ataku na System Rejestrów Państwowych mają się już zajmować cyberpolicja oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Czytaj też:
Ostatni moment na rozliczenie z fiskusem. Dziś upływa terminCzytaj też:
800 plus bez przerwy. Za kilka dni upływa kluczowy termin