W poniedziałek 5 maja w godzinach porannych przed jednym z bloków na Osiedlu Leśnym w podpoznańskich Koziegłowach doszło do tragedii. Jak podało rmf24.pl, 51-latka została zaatakowana nożem w okolice szyi, a sprawcą ataku – jak ustaliła policja – jest 58-letni mężczyzna, były mąż kobiety. Obrażenia poszkodowanej były na tyle poważne, że zginęła na miejscu.
Zabójstwo pod Poznaniem. Nie żyje 51-letnia kobieta
Z relacji medialnych wynika, że oprawca po ataku miał jeszcze przez jakiś czas „kręcić się” przy ciele. Takie sygnały dotarły też do policji.
– Chwilę po godzinie 5:00 policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu, które miało miejsce przed jednym z bloków na Osiedlu Leśnym w Koziegłowach. Zgłoszenie wpłynęło od sąsiadki, która zauważyła leżącą na ziemi zakrwawioną kobietę i krążącego wokół niej mężczyznę – przekazał w rozmowie z tvn24.pl podkomisarz Łukasz Paterski z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Wiadomo, że para nie mieszkała razem. Zarówno kobieta, jak i jej były mąż to obywatele Ukrainy. Z ustaleń dziennikarzy rmf24.pl wynika, że 58-letni mężczyzna w czasie dokonania ataku był trzeźwy. Narzędzie zbrodni zostało zabezpieczone. Policyjni technicy oraz śledczy pracują na miejscu pod nadzorem prokuratora oraz przy udziale biegłego z zakresu medycyny sądowej.
Czytaj też:
14 dzieci aresztowanych pod zarzutem zabójstwa. Nastolatek zginął w pożarzeCzytaj też:
Tragedia na wakacyjnej wyspie. 34-letni Polak nie żyje