Sędzia międzynarodowy: udowodnię swoją niewinność

Sędzia międzynarodowy: udowodnię swoją niewinność

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zatrzymany półtora tygodnia temu w związku z aferą korupcyjną w polskim futbolu sędzia międzynarodowy Grzegorz G. w oświadczeniu przesłanym PAP podkreślił, że czuje się niewinny, a treść zarzutów prokuratorskich jest dla niego zaskoczeniem. Jak dodał, zamierza udowodnić swoją niewinność.
"Fakt mojego zatrzymania przez Wrocławską Prokuraturę był i nadal jest dla mnie zaskoczeniem, ponieważ nie czuję winy za czyny, które zostały mi zarzucone. Tak jak przez dotychczasowe lata zawsze czułem się niewinny, tak również czułem się niewinny tuż przed przesłuchaniem i tak samo czuje się niewinny obecnie" - napisał G. w oświadczeniu.

"Nie będę starał się polemizować z opinią czy oceną Prokuratury. Złożyłem bardzo obszerne wyjaśnienia odnośnie okoliczności i faktów, z którymi zostałem skonfrontowany. Zdaję sobie sprawę również z tego, że ich ocena może być różna. Stanowczo stwierdzam, iż treść zarzutów w całości jest dla mnie zaskoczeniem" - dodał.

Podkreślił, że choć wiedział, iż polska piłka nożna jest daleka od szeroko rozumianego ideału uczciwości, to nigdy nie sądził, iż otoczona i przeniknięta jest tak "dużą liczbą ludzi małych, zakłamanych i tchórzliwych".

"Mam nadzieję, iż ci ludzie, którzy posłużyli się moją osobą dla załatwienia swoich prywatnych celów, zdobędą się na odrobinę odwagi i stosownej do sytuacji refleksji, i przekażą organom ścigania prawdziwe informacje w materii interesującej Prokuraturę" - przyznał G.

"Zdaję sobie sprawę z powagi mojej sytuacji, ale będę się starał wraz z moimi obrońcami wykazać swoją niewinność i mam nadzieję, że osiągnę zamierzony cel" - zakończył G.

W oświadczeniu przesłanym w piątek PAP Grzegorz G. stanowczo podkreślił, że zawarł w nim swoje stanowisko, nie ma nic do dodania i w związku z tym nie będzie odpowiadał na pytania.

10 grudnia wrocławska prokuratura postawiła najwyżej notowanemu polskiemu sędziemu piłkarskiego siedem zarzutów o charakterze korupcyjnym, dotyczących przyjęcia korzyści majątkowych w zamian za nieuczciwe zachowanie na boisku. Miał za to otrzymać łącznie 125 tys. zł. Jeden zarzut dotyczy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Zastosowano również wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 150 tys. zł oraz zakaz pełnienia funkcji sędziego piłkarskiego.

35-letni Grzegorz G., z zawodu nauczyciel wychowania fizycznego, jest arbitrem międzynarodowym (licencja FIFA od 2001 roku) i pierwszym polskim sędzią zawodowym (razem z dwoma asystentami). W październiku znalazł się na liście 38 kandydatów do prowadzenia meczów na mistrzostwach świata, które w 2010 roku odbędą się w Republice Południowej Afryki.

pap, em