Tusk pytany, kiedy polscy żołnierze wrócą z misji w Afganistanie zadeklarował, że "tak długo jak będzie potrzebna obecność militarna i zaangażowanie Polski, będziemy wypełniali nasze NATO- wskie zobowiązania". Polski premier zaznaczył, że decyzja o zwiększeniu kontyngentu w Afganistanie nie jest dla Polski łatwa "ze względów organizacyjnych, finansowych, ale także politycznych".
Według Tuska, najważniejsze jest wdrażanie nowej strategii NATO- wskiej, która - jak zaznaczył - przyniesie pożądany skutek: pokój i odbudowę państwa afgańskiego. "Na to liczymy" - podkreślił. Zwrócił uwagę, że Polska zwiększy pomoc cywilną i szkoleniową na rzecz służb afgańskich, np. policji, oraz pomoże odbudować m.in. szkoły.
Polski premier poinformował, że z Gordonem Brownem rozmawiał też o agendzie najbliższych miesięcy i o tym, ile Polska i Wielka Brytania mogą wspólnie zrobić dla dobrego przygotowania szczytu klimatycznego w Kopenhadze i sposobu finansowania ochrony klimatu. "Tak, aby Europa, Stany Zjednoczone i inne kraje skutecznie zaczęły działać na rzecz ochrony klimatu" - podkreślił Tusk na wspólnej z Brownem konferencji prasowej.
Jak relacjonował, rozmowy z Brownem dotyczyły również "współpracy w kształtowaniu nowego porządku politycznego w UE po wyborach do Parlamentu Europejskiego". Tusk ocenił, że ta współpraca "na pewno będzie bardzo dobra", a Polacy i Brytyjczycy mają wspólny pogląd na większość spraw dotyczących UE.
Brown podkreślił, że cieszy się z decyzji polskiego rządu o przystąpieniu do tzw. Elastycznej Linii Kredytowej (Flexible Credit Line - FCL) z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, która zwiększy rezerwy walutowe banku centralnego o blisko jedną trzecią, czyli ponad 20 miliardów dolarów.
"Gazeta Wyborcza" napisała we wtorek, że Brown spróbuje przekonać Tuska do kandydatury b. brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira na stanowisko stałego przewodniczącego Rady UE. Brown pytany o to na konferencji prasowej (jak również o stanowisko W. Brytanii ws. kandydatury Jerzego Buzka na szefa PE) powiedział, że nie rozmawiali o kwestiach personalnych.
Tusk powiedział natomiast, że współpraca polsko-brytyjska w nadchodzących miesiącach może przynieść dobre efekty "dla całej UE, dla Wielkiej Brytanii i Polski".
"Ustaliliśmy, że mamy wiele wspólnych poglądów, ale za wcześnie na personalia" - ocenił szef polskiego rządu. Obaj opowiedzieli się za możliwie szybkim zakończeniem ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
Szefowie rządów rozmawiali też o Partnerstwie Wschodnim, które Tusk nazwał "powodem do dumy Polaków". Jak dodał, liczy na jak największą aktywność W. Brytanii w tej kwestii. Pytany, czy pojedzie do Pragi na majowy szczyt inaugurujący Partnerstwo Wschodnie, Tusk powiedział, że "na pewno polska delegacja będzie bardzo silna".
Brown podziękował Tuskowi za wkład polskiej społeczności zamieszkującej Wielką Brytanię "w rozwój naszego społeczeństwa i naszej gospodarki". "Z dumą mogę powiedzieć, że Wielka Brytania jest i była jednym z krajów najsilniej wspierających polskie członkostwo w NATO oraz w UE i chcę zapewnić, że wciąż jest i pozostanie jednym z najsilniejszych polskich partnerów w obydwu tych organizacjach" - powiedział premier Wielkiej Brytanii.
Brown spotka się we wtorek również z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Odwiedzi też obóz koncentracyjny w Oświęcimiu. Brytyjski premier zadeklarował, że chce przyjąć propozycję Tuska uczestniczenia w projekcie pomocy dla muzeum w Auschwitz. "Przyłączymy się do grupy innych państw we wsparciu utrzymania oraz rozwoju muzeum w Auschwitz" - powiedział Brown.
Niewykluczone, że Brown przyjedzie do Gdańska 1 września na obchody 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej - powiedział Tusk.ND, ab, PAP