W rozmowie z dziennikarzami na wrocławskim lotnisku Dutkiewicz przyznał, że pojawiające się już we wtorek nieoficjalne informacje sprawiły, że przed ogłoszeniem ostatecznej decyzji wszyscy byli zaniepokojeni, "a noc była trudna". "Dzisiaj po konferencji w Warszawie zadzwoniłem do dyrektora departamentu UEFA ds. Euro 2012 Martina Kallena i powiedział mi, że +sami zasłużyliśmy+" - mówił prezydent.
Dutkiewicz podkreślił, że zawarte wcześniej umowy zobowiązują, jeśli obie strony rozmów wzajemnie się z nich wywiązują. "My się wywiązaliśmy ze wszystkich rzeczy nałożonych na nas przez UEFA. Podpisaliśmy umowę na budowę stadionu, miejskie i rządowe inwestycje komunikacyjne są realizowane, byliśmy też bardzo dobrze oceniani jeśli chodzi o transport zbiorowy" - wymieniał prezydent.
Pytany przez dziennikarzy o rozdział meczów na Euro Dutkiewicz odpowiedział, że obecnie jest za wcześnie żeby o tym mówić i jego zdaniem najistotniejsze dla UEFA będzie tempo prowadzonych przygotowań. "Nie byliśmy wcześniej przewidywani na ćwierćfinał, ale może i ta sprawa będzie otwarta" - dodał.
Szef UEFA Michel Platini ogłosił w środę, że Warszawa, Gdańsk, Poznań, Wrocław oraz Kijów zostały potwierdzone jako miasta- gospodarze piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku w Polsce i na Ukrainie.
ND, PAP