Gwałtowna ulewa, która przeszła przez południowo-zachodnią część Warszawy, sparaliżowała pracę metra - informuje TVN24. Zalane są stacje Wilanowska i Służew, a także dwa warszawskie szpitale - w tym m.in. prywatne centrum medyczne Damiana. Najgorsza sytuacja jest w dzielnicach: Włochy, Ursynów, Służewiec i Wilanów.
Metro nie kursuje pomiędzy stacjami Stokłosy-Pole Mokotowskie. - Zawiodła kanalizacja na zewnątrz stacji - przyznaje Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego.
Jak powiedział w rozmowie z TVN24 rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak, straż otrzymała bardzo dużo zgłoszeń od mieszkańców stolicy. Głównie dotyczą one zalanych piwnic i przewróconych drzew. Najgorsza sytuacja jest w dzielnicach: Włochy, Ursynów, Służewiec i Wilanów.
Ze skutkami nawałnicy walczy blisko 200 strażaków. Sytuacja w mieście jest o tyle trudna, że zbliża się czas popołudniowych powrotów z pracy i szczytu natężenia ruchu.
Frątczak radzi, by w razie burzy zjechać na pobocze i przeczekać ulewę. Lepiej też schronić się w budynku i nie wychodzić na zewnątrz.
Kolejnych opadów deszczu mieszkańcy stolicy mogą się spodziewać w sobotę. Burze mogą być gwałtowne, z opadami gradu i porywami wiatru do 90 km/h. Temperatura maksymalna od 20 stopni na zachodzie kraju do 32 stopni w Polsce centralnej i wschodniej. Wiatr umiarkowany, w rejonie burz porywisty, południowy, po przejściu frontu skręcający na zachodni. W niedzielę temperatura obniży się nawet o 10 stopni.
Jak powiedział w rozmowie z TVN24 rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak, straż otrzymała bardzo dużo zgłoszeń od mieszkańców stolicy. Głównie dotyczą one zalanych piwnic i przewróconych drzew. Najgorsza sytuacja jest w dzielnicach: Włochy, Ursynów, Służewiec i Wilanów.
Ze skutkami nawałnicy walczy blisko 200 strażaków. Sytuacja w mieście jest o tyle trudna, że zbliża się czas popołudniowych powrotów z pracy i szczytu natężenia ruchu.
Frątczak radzi, by w razie burzy zjechać na pobocze i przeczekać ulewę. Lepiej też schronić się w budynku i nie wychodzić na zewnątrz.
Kolejnych opadów deszczu mieszkańcy stolicy mogą się spodziewać w sobotę. Burze mogą być gwałtowne, z opadami gradu i porywami wiatru do 90 km/h. Temperatura maksymalna od 20 stopni na zachodzie kraju do 32 stopni w Polsce centralnej i wschodniej. Wiatr umiarkowany, w rejonie burz porywisty, południowy, po przejściu frontu skręcający na zachodni. W niedzielę temperatura obniży się nawet o 10 stopni.
TVN24, bar, arb