Zdaniem posła Lewicy Wiesława Szczepańskiego PO dokonuje właśnie „skoku” na Pocztę Polską. Z firmy odchodzą doświadczeni pracownicy, a na ich miejsce wybierani są ludzie wskazani przez wiceministra infrastruktury Macieja Jankowskiego. Zdaniem Szczepańskiego, Platforma chce w ten sposób przejąć wart 5-6 miliardów złotych majątek firmy.
Jako przykład obsadzania stanowisk w Poczcie Polskiej przez osoby wskazane przez PO, Szczepański wymienia m.in. Tomasza Malczewskiego, który przed czterema laty aktywnie pomagał Donaldowi Tuskowi w kampanii wyborczej, a po przejęciu władzy przez PO błyskawicznie awansował na wiceprezesa Poczty Polskiej.
Miliardy czekają
Miliardy czekają
Dlaczego Poczta Polska miałaby być łakomym kąskiem dla PO? Firma przekształca się właśnie z przedsiębiorstwa użyteczności publicznej w spółkę prawa handlowego. Zdaniem Szczepańskiego, PO chce obsadzić kierownicze stanowiska w nowej spółce, aby uzyskać wpływ na dysponowanie majątkiem firmy. A ten jest niemały – majątek przedsiębiorstwa jest wart ok. 5-6 miliardów złotych, a roczne obroty firmy wynoszą 7 miliardów.
Będą wspierać kolegów
Poseł Lewicy jest przekonany, że PO chodzi właśnie o te pieniądze, którymi zatrudnione w spółce osoby rekomendowane przez PO, będą mogły „wspierać kolegów z Platformy Obywatelskiej". W związku z tym posłowie Lewicy wystąpili z apelem do premiera, by ten zablokował antypracownicze działania Poczty Polskiej.
Polskie Radio, arb