Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy karę dożywotniego więzienia dla byłego strażnika więziennego Damiana Ciołka. 30-letni mężczyzna został skazany za zabójstwo trzech policjantów i usiłowanie zabójstwa aresztanta. Wyrok jest prawomocny.
Obrona odwołując się od wcześniejszego wyroku zarzuciła sądowi pierwszej instancji m.in. nieuwzględnienie faktu, że oskarżony działał w warunkach ograniczonej poczytalności. Adwokat wnosił o złagodzenie Ciołkowi kary i wymierzenie mu maksymalnie 15 lat więzienia. Prokurator i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych chcieli oddalenia apelacji i utrzymania wyroku w mocy.
W listopadzie 2008 roku Sąd Okręgowy w Sieradzu uznał Ciołka za winnego zabicia policjantów i usiłowanie zabójstwa aresztanta. Skazując go na dożywocie, uznał, że chociaż działanie w warunkach ograniczonej poczytalności jest okolicznością łagodzącą, to w tym przypadku przy wymierzeniu kary wzięto pod uwagę m.in. względy społeczne.
Tragedia w więzieniu
Do tragedii doszło w marcu 2007 roku w sieradzkim Zakładzie Karnym, gdy trzech policjantów z łódzkiej komendy wojewódzkiej przyjechało zabrać aresztanta na przesłuchanie do prokuratury. Strażnik stojący na wieżyczce przy głównej bramie więzienia bez powodu ostrzelał pojazd z kałasznikowa. W wyniku odniesionych ran na miejscu zginęli dwaj funkcjonariusze, trzeci zmarł w szpitalu.
PAP, arb