Kilka osób zatrzymano w Warszawie po starciu policji z antyfaszystami. Zatrzymanym zarzuca się czynną napaść na policjantów - informuje RMF FM. Policja zaprzecza natomiast, by użyto gazu, jak twierdzi tvn24.pl.
Jak informuje radio, antyfaszystów zdenerwowało to, że policja w ostatniej chwili zdecydowała się zmienić trasy pochodów członków Obozu Narodowo-Radykalnego i antyfaszystów, by zapobiec starciu tych dwóch grup.
TVN24, która nazywa tę grupę anarchistami, podaje, że do starcia doszło na ul. Senatorskiej około godz. 15.00. Policja miała użyć armatki wodnej i gazu przeciwko kilkudziesięciu anarchistom, którzy blokowali ulicę. Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji twierdzi jednak, że informacje o użyciu gazu do niego nie dotarły.
Do kolejnego starcia miało dojść na pobliskiej ul. Niecałej.
em, RMF FM, TVN24.pl
TVN24, która nazywa tę grupę anarchistami, podaje, że do starcia doszło na ul. Senatorskiej około godz. 15.00. Policja miała użyć armatki wodnej i gazu przeciwko kilkudziesięciu anarchistom, którzy blokowali ulicę. Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji twierdzi jednak, że informacje o użyciu gazu do niego nie dotarły.
Do kolejnego starcia miało dojść na pobliskiej ul. Niecałej.
em, RMF FM, TVN24.pl