Marek Dochnal, najsłynniejszy polski lobbysta, może już podróżować po świecie. Sądy zwróciły mu właśnie paszport. Nie oznacza to jednak, że służby już się nim nie interesują.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", krakowska prokuratura i ABW sprawdzają już od dwóch lat, czy Marek Dochnal nie był szpiegiem.
Wobec Dochnala toczą się procesy, w których jest podejrzany o pranie brudnych pieniędzy i posługiwanie się fałszywym dokumentem. Jest jeszcze jednak jedno śledztwo, w którym jest podejrzewany o szpiegostwo - informuje "DGP".
Krakowska prokuratura i ABW potwierdzają, że prowadzą śledztwo w tej sprawie. Według "posiadanych materiałów" Dochnal od 1980 roku mógł udzielać pracownikom obcego wywiadu szczegółowych informacji - pisze "DGP".
Skąd takie podejrzenia? Od samego Dochnala, który w czasie pobytu w areszcie barwnie opowiadał prokuratorom o swojej przeszłości, w tym kontaktach z pracownikami konsulatu USA w Krakowie.
Wobec Dochnala toczą się procesy, w których jest podejrzany o pranie brudnych pieniędzy i posługiwanie się fałszywym dokumentem. Jest jeszcze jednak jedno śledztwo, w którym jest podejrzewany o szpiegostwo - informuje "DGP".
Krakowska prokuratura i ABW potwierdzają, że prowadzą śledztwo w tej sprawie. Według "posiadanych materiałów" Dochnal od 1980 roku mógł udzielać pracownikom obcego wywiadu szczegółowych informacji - pisze "DGP".
Skąd takie podejrzenia? Od samego Dochnala, który w czasie pobytu w areszcie barwnie opowiadał prokuratorom o swojej przeszłości, w tym kontaktach z pracownikami konsulatu USA w Krakowie.
"DGP", mm