Jedna z poprawek definiuje reklamę wyrobów tytoniowych jako "publiczne rozpowszechnianie". W opinii ministerstwa, taka definicja, przy jednoczesnym braku doprecyzowania pojęcia "publiczne", może prowadzić do interpretacji, że będą nią jedynie działania skierowane do szerszego kręgu adresatów i mające znaczny zasięg. Taka definicja znajduje się także w obowiązującej dziś ustawie.
Druga poprawka wprowadza zakaz produkcji i wprowadzania do obrotu wyrobów do palenia, które imitują wyroby tytoniowe, a także inhalatorów nikotyny oraz wyrobów służących inhalowaniu produktów spalania substancji innych niż tytoń. Według wiceszefowej komisji zdrowia Elżbiety Streker-Dembińskiej z klubu Lewicy należy stosować nie tylko metody zakazów, ale też promocji rozwiązań, które pozwoliłyby podjąć decyzję o rzuceniu nałogu.
Wikiński zwrócił ponadto uwagę, że rząd nie przekazuje środków na programy edukacyjne i na programy o przeciwdziałaniu paleniu. Jak przypomniał, pół procenta wpływów z akcyzy od sprzedaży wyrobów tytoniowych powinno być przekazywane ministrowi zdrowia na akcje edukacyjne i informacyjne.PAP, arb