W warszawskim sądzie odbyło się przesłuchanie słynnego agenta Tomka z CBA, zwanego polskim Jamesem Bondem w procesie byłej posłanki PO Beaty Sawickiej oraz burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego. Funkcjonariuszowi CBA przysługuje status świadka incognito. Na salę rozpraw wszedł w otoczeniu trzech zamaskowanych, podobnie jak on sam, agentów.
Utajniona rozprawa odbywała się w zabezpieczonym przed podsłuchami gmachu Sądu Najwyższego. Zeznania agenta Tomka będą niezwykle istotne dla całego procesu. Obecnie posłance Sawickiej i burmistrzowi Wądołowskiemu za korupcję grozi do 10 lat więzienia.
Agentowi CBA udało się oczarować posłankę. Fikcyjny biznesmen wszedł dzięki pani poseł w relacje z burmistrzem Helu, z którym ustalał „warunki" przetargu atrakcyjnej działki. Sawicka została zatrzymana przez CBA po tym, gdy przyjęła od agenta 100 tysięcy złotych łapówki.
Agent Tomek był również zaangażowany w śledztwo przeciwko Weronice Marczuk-Pazurze.
jcz, „Gazeta Wyborcza"
Agentowi CBA udało się oczarować posłankę. Fikcyjny biznesmen wszedł dzięki pani poseł w relacje z burmistrzem Helu, z którym ustalał „warunki" przetargu atrakcyjnej działki. Sawicka została zatrzymana przez CBA po tym, gdy przyjęła od agenta 100 tysięcy złotych łapówki.
Agent Tomek był również zaangażowany w śledztwo przeciwko Weronice Marczuk-Pazurze.
jcz, „Gazeta Wyborcza"