Mąż Barbary Blidy, która popełniła samobójstwo w czasie zatrzymania przez oficerów ABW, żąda teraz od ABW i Prokuratury Okręgowej w Katowicach odszkodowania za "pogorszenie sytuacji życiowej". Instytucje państwowe miałyby jednorazowo zapłacić mu 200 tysięcy złotych, a potem co miesiąc przekazywać mu rentę w wysokości 7 tysięcy złotych.
ABW i Prokuratura mogą się zgodzić na propozycję, negocjować kwoty lub zdać się na sąd. Skąd wzięły się kwoty zaproponowane przez Henryka Blidę? - Prawnicy tak to obliczyli po analizie dokumentów żony - tłumaczy mężczyzna.
- Z uwagą przyglądamy się tej sprawie i analizujemy jej aspekty prawne - mówi rzecznik ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska. Również prokuratura katowicka odmawia odpowiedzi, czy jest gotowa do ugody.
Barbara Blida, była minister budownictwa w rządzie SLD, zastrzeliła się we własnym domu w czasie, gdy ABW dokonywało jej aresztowania. Blida była podejrzana o wręczenie łapówki prezesowi Rudzkiej Spółki Węglowej. Parę miesięcy po jej śmierci prokuratura z braku dowodów umorzyła sprawę prezesa, który miał dostać łapówkę.
- Z uwagą przyglądamy się tej sprawie i analizujemy jej aspekty prawne - mówi rzecznik ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska. Również prokuratura katowicka odmawia odpowiedzi, czy jest gotowa do ugody.
Barbara Blida, była minister budownictwa w rządzie SLD, zastrzeliła się we własnym domu w czasie, gdy ABW dokonywało jej aresztowania. Blida była podejrzana o wręczenie łapówki prezesowi Rudzkiej Spółki Węglowej. Parę miesięcy po jej śmierci prokuratura z braku dowodów umorzyła sprawę prezesa, który miał dostać łapówkę.
"Gazeta Wyborcza", arb