- Nie można mówić wszystkiego tylko dlatego, że usprawiedliwieniem jest własny ból - przekonywała Julia Pitera z PO w "Faktach po Faktach". Do rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, apelowała by wyciszyły emocje
Julia Pitera odniosła się także do wpisu Janusza Palikota na jego blogu. Poseł zatytułował notatkę "Gosiewski żyje". Poseł pisał, że poseł PiS, który zginął pod Smoleńskiem widziany był na peronie stacji we Włoszczowej. Przyznała, że być może wpis Palikota był zbyt "drastyczny" i "przekolorowany". Stwierdziła jednak, że nie będzie interweniować w tej sprawie. Sądzi, że nie zrobi tego również PO. - To jest dorosły człowiek. Posłowie mają wolne mandaty i jedynym organem poza sądem, który jest w stanie ich go pozbawić, są wyborcy - oceniła. Wezwała wszystkich, by wyciszyli emocje. Swoje słowa skierowała także do rodzin ofiar, które wypowiadają się w mediach na temat winnych katastrofy.
TVN, pp