Polska Plus beszta rząd. "Państwo abdykowało"

Polska Plus beszta rząd. "Państwo abdykowało"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Działania rządu zarówno w sprawie wyjaśniania katastrofy pod Smoleńskiem, jak i w sprawie kolejnej już w tym roku powodzi ujawniają "zasadnicze słabości struktur państwowych" - ocenia prezes Polski Plus Jerzy Polaczek.

Polaczek zwrócił uwagę, że we wtorek 10 sierpnia miną dokładnie cztery miesiące od katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Jego zdaniem było więc wystarczająco dużo czasu, aby instytucje państwowe uzyskały m.in. niezbędne informacje o uwarunkowaniach prawnych oraz o faktach, które towarzyszą pracom Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK), powołanego w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy. - Jednym z podstawowych informacji, jakie powinna mieć polska opinia publiczna po czterech miesiącach, jest rosyjski skład MAK, z którym współpracuje minister MSWiA Jerzy Miller - ocenił Polaczek. Przypomniał, że na początku lipca skierował do szefa rządu Donalda Tuska interpelację poselską, w której domagał się m.in. podania pełnego składu członków MAK.

Polaczek poinformował, że w ostatnich dniach minionego miesiąca otrzymał odpowiedź na swoją interpelację, której w imieniu premiera udzielił mu Miller. Minister napisał, że nie dysponuje informacjami, o jakie prosił poseł. - To jest odpowiedź ministra spraw wewnętrznych i administracji po czterech miesiącach dociekania przyczyn katastrofy - krytykował Polaczek. Ocenił, że jest to "państwowy skandal, który się pogłębia". - To są rzeczy niebywałe. Jako Polska Plus oceniamy, że zachodzą podstawowe przesłanki za umiędzynarodowieniem prac związanych z dochodzeniem przyczyn tej katastrofy - denerwował się poseł. W jego ocenie polska opinia publiczna oraz politycy powinni wezwać rząd do "natychmiastowego uzyskania wsparcia europejskich instytucji, których członkiem jest Polska", w kwestii wyjaśniania przyczyn katastrofy. Wymienił m.in. Eurokontrol - Europejską Organizację Bezpieczeństwa Lotniczego. W jego opinii organizacje te miałyby wesprzeć działania władz polskich, które są "nieskuteczne i bezradne". Rzecznik partii Jarosław Sellin ocenił z kolei, że odpowiedź Millera na interpelację dowodzi "kompletnego lekceważenia kontrolnej funkcji parlamentu".

Szef Polski Plus odniósł się też do ostatniej powodzi na Dolnym Śląsku. Skrytykował działania władz w tej sprawie. Jak powiedział, "po raz trzeci w tym roku mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną, w której instytucje państwowe odpowiedzialne za szybkie i skuteczne reagowanie na zdarzenia kryzysowe, kataklizmy naturalne reagują z opóźnieniem". W ocenie Polaczka, podczas kiedy w kraju mamy do czynienia z kolejną powodzią, w rządzie panuje "legislacyjna susza", jeśli chodzi o ustawy przeciwpowodziowe.

W imieniu partii skierował do rządu dwa pytania: czy rząd po powodziach w maju i czerwcu dokonał przeglądu i oceny infrastruktury przeciwpowodziowej w naszym kraju oraz czy spodziewa się roszczeń odszkodowawczych ze strony Niemiec. Zwrócił uwagę, że przyczyną ogromnej skali zniszczeń w Bogatyni, była m.in. katastrofa budowlana zbiornika retencyjnego Niedów przy kopalni węgla brunatnego Turów. Jak zaznaczył, spowodowała ona również szkody po niemieckiej stronie granicy.

W opinii Sellina wszystkie te wydarzenia upoważniają do opinii, że "Polską rządzi formacja, która uważa, że państwo jest złem koniecznym". - Uważa, że powinny sprawnie działać samorządy, organizacje pozarządowe, organizacje charytatywne, czyli wszystkie organizacje, które odpowiadają oddolnemu zaangażowaniu. Natomiast państwo od poważnych odpowiedzialności umywa ręce - ocenił. Jak powiedział, "w tych sytuacjach, z którymi mamy do czynienia w tym roku, widać wyraźnie, że państwo abdykowało, że państwo spycha odpowiedzialność na samorządy czy organizacje pozarządowe i od nich oczekuje niesłychanej aktywności, a samo umywa ręce". Jego zdaniem postępowanie rządu w sprawie katastrofy smoleńskiej oraz w sprawie kolejnych powodzi świadczy o tym, że "mamy do czynienia z formacją polityczną, która chyba nie jest przygotowana do rządzenia państwem i do poważnego traktowania struktur, które jej podlegają".

PAP, arb