Grzegorz Napieralski chce, by Bartosz Arłukowicz stanął na czele sejmowej Komisji Nauki Innowacji i Nowoczesnych Technologii. Taka komisja jeszcze nie istnieje - ale SLD chce doprowadzić do jej powołania już we wrześniu. Pomysł, by kierował nią Arłukowicz jest związany z ostatnimi informacjami, że starania o pozyskanie posła Lewicy czyni PO.
SLD liczy, że uda się stworzyć nową komisję, ponieważ akceptację dla projektu miał wyrazić marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Również Donald Tusk nie ma nic przeciwko nowej komisji. - Premier Tusk pozytywnie wypowiadał się o naszej inicjatywie. Nie sądzę, aby był przeciwny rozwojowi nowoczesnych technologii w Polsce. wielu młodych, zdolnych naukowców, którzy dzięki takiej komisji mogliby skuteczniej prowadzić badania - mówi Bartosz Arłukowicz. Nie chce jednak odpowiedzieć na pytanie, czy byłby gotów pokierować komisją.
Napieralski szuka sposobu na zagospodarowanie Arłukowicza po tym jak ten odmówił walki o fotel prezydenta Szczecina podkreślając, że ma jeszcze wiele do zrobienia w Sejmie. Kierowanie sejmową komisją miałoby być dla posła Lewicy kolejnym szczeblem w politycznej karierze.
Napieralski szuka sposobu na zagospodarowanie Arłukowicza po tym jak ten odmówił walki o fotel prezydenta Szczecina podkreślając, że ma jeszcze wiele do zrobienia w Sejmie. Kierowanie sejmową komisją miałoby być dla posła Lewicy kolejnym szczeblem w politycznej karierze.
Liderowi SLD zależy na powołaniu nowej komisji również dlatego, że jest to jedna z jego obietnic złożona w czasie kampanii prezydenckiej. - Mimo że Grzegorz wyborów nie wygrał, to i tak czuje się w obowiązku, by dotrzymać słowa - tłumaczy jeden z polityków Sojuszu. Napieralskiemu zależy na tym, aby utrzymać swój wizerunek nowoczesnego polityka, który przyciąga do niego najmłodszy elektorat.