76 procent uczestników badania instytutu Homo Homini chciałoby, aby wszyscy historyczni liderzy "Solidarności" wzięli udział w obchodach 30. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. Tak się raczej nie stanie, ponieważ obecny przewodniczący "S" Janusz Śniadek powiedział po rozmowie z Wałęsą, że legendarny przywódca związku na 99 procent nie weźmie udziału w obchodach. Dziś były prezydent był nieobecny podczas uroczystości organizowanych przez "S" w Szczecinie.
Zdaniem psychologa społecznego Konrada Maja wynik sondażu świadczy o tym, że większość społeczeństwa traktuje „Solidarność" jako symbol wspólnego zrywu wolnościowego i pojednania. - Dlatego ciężko jest nam zrozumieć, że przywódcy nie mogą razem celebrować święta. To też stwarza rysę na pomniku „Solidarności" - zauważa Konrad Maj.
Jego zdaniem kłótnie wokół "Solidarności" mogą zaszkodzić legendzie związku - zwłaszcza wśród najmłodszych Polaków. - Oni nie rozumieją istoty tych kłótni i mogą przestać oceniać "Solidarność" jednoznacznie pozytywnie - wyjaśnia psycholog.
Polskie Radio, arb