Obchody 30- lecia podpisania Porozumień Sierpniowych oraz powstania NSZZ "Solidarność" odbyły się w Olsztynie pod Pomnikiem Wolności Ojczyzny. Poprzedziła je msza w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w intencji związku i ojczyzny.
Wiceprezydent Olsztyna Jerzy Szmit, były senator PiS a w latach 80. działacz NZS powiedział, że nie sposób zrozumieć współczesnej Polski bez Solidarności i nadziei, jaką ona niosła milionom ludzi. - Solidarność zaczęła zmieniać system totalitarny w Polsce, bo ludzie mieli nadzieję. Nie straciliśmy jej, gdy 13 grudnia 1981 roku na ulice wyjechały czołgi, gdy w 1984 roku z nurtów Wisły wyłowiono zwłoki księdza Popiełuszki a w Olsztynie zamordowano studenta Marcina Antonowicza - podkreślił Szmit. Zaznaczył, że Solidarność będzie żyła, dopóki będzie "kojarzyć się z nadzieją na lepsze jutro dla Polski".
Przewodniczący zarządu regionu warmińsko-mazurskiego NSZZ "Solidarność" Józef Dziki zaznaczył, że "śniąc o wolności związkowcy 30 lat temu marzyli także o tym, by Polska doścignęła gospodarczo kraje Europy Zachodniej". Dodał, że obecnie, gdy spełniły się postulaty wolnościowe, wciąż pozostają niezrealizowane sierpniowe postulaty o wymiarze socjalnym.
Dziki podkreślił, że postulatów nie uda się spełnić, gdy "swoboda gospodarcza będzie wymierzona w prawa i przywileje pracownicze". Zaapelował, by szanować przywileje pracownicze i by pracodawcy kierowali się zasadą sprawiedliwości.
PAP, arb