- Panie premierze, mówił pan, że jeśli układ Komorowski-Pawlak-Tusk nie sprawdzi się, zawiedzie, to będzie was można pogonić. Ma pan to jak w banku. Pogonią was ludzie, a nie partie polityczne - mówił szef SLD Grzegorz Napieralski podczas sobotniej Rady Krajowej Sojuszu. Krytykował rząd m.in. za zapowiedź podwyżki podatku VAT, która - jak mówił - uderzy w biednych.
- Szef rządu organizował konferencje prasowe na tle mapy Europy, gdzie Polska była zieloną wyspą i tak była postrzegana (...). Skończyła się kampania prezydencka i po kilku tygodniach dowiedzieliśmy się, że budżet jest w opłakanym stanie - powiedział przewodniczący Sojuszu. Jak dodał, już po kampanii wyborczej "usłyszeliśmy słowa premiera, że musimy zaciskać pasa, bo grozi nam kryzys na miarę Grecji czy Węgier".
Zapowiedział też, że 9 października odbędzie się konwencja programowa Sojuszu przed jesiennymi wyborami samorządowymi, do których - jak zapewnił - SLD jest dobrze przygotowany. Na październikowej konwencji SLD ma przedstawić swoją ofertę dla samorządu. "Potrzeba przejrzystego samorządu. Chcemy samorządu, który jest otwarty dla lokalnych przedsiębiorców, dba o dobrą szkołę. Chcemy profesjonalnej szkoły. Chcemy budować przedszkola i żłobki" - wymienił szef Sojuszu.
Przypomniał także, że politycy PO mówili, że nie będzie podwyżki podatków. - A dowiedzieliśmy, że jedyny ratunek to podwyżka podatku - podatku VAT. Podwyżka podatku VAT uderzy w najsłabszych, w najmniej zarabiających; podrożeje prąd, paliwo, podrożeje wszystko - mówił Napieralski.
Jak podkreślił, nie ma też mowy, aby projekt ustawy o zapłodnieniu metodą in vitro był przegłosowany w obecnym parlamencie. - Żyjemy w konserwatywnym państwie, bardzo zaściankowym, bo politycy prawicy wolą tolerować podziemie aborcyjne, wolą nie przegłosować ustawy o in vitro, czy wychowania seksualnego w szkole, bo boją się, że polecą gromy z ambony - ocenił polityk.Zapowiedział też, że 9 października odbędzie się konwencja programowa Sojuszu przed jesiennymi wyborami samorządowymi, do których - jak zapewnił - SLD jest dobrze przygotowany. Na październikowej konwencji SLD ma przedstawić swoją ofertę dla samorządu. "Potrzeba przejrzystego samorządu. Chcemy samorządu, który jest otwarty dla lokalnych przedsiębiorców, dba o dobrą szkołę. Chcemy profesjonalnej szkoły. Chcemy budować przedszkola i żłobki" - wymienił szef Sojuszu.
"Najważniejsze decyzje zapadają w samorządzie. Od nich zależy, ile wybudujemy dróg, czy ulice będą oświetlone, czy będziemy czuć się bezpiecznie, czy będą domy kultury, czy ośrodki sportowe" - mówił Napieralski na posiedzeniu Rady Krajowej Sojuszu. Zawrócił też uwagę, że w trakcie tegorocznych powodzi to władze lokalne szybciej i skuteczniej reagowały niż władze centralne.
pap, em