- Uśmiecham się bo Donald Tusk będzie musiał wejść pod stół i odszczekać zarzuty stawiane Jackowi Karnowskiemu - mówi w rozmowie z TVN24 Paweł Piskorski. - Karnowski doprowadził do sytuacji, w której jest niemal pewne, że wygra wybory, więc Platforma musi się z nim przeprosić - dodał lider Stronnictwa Demokratycznego.
- Jacek jest bardzo dobrym prezydentem i jestem pewien, że wygra te wybory - przekonywał Piskorski. Były prezydent Warszawy dodaje, że same zarzuty nie powinny dyskwalifikować nikogo z udziału w życiu publicznym. - W Polsce bardzo łatwo jest postawić zarzuty, z których po latach jest się oczyszczonym. W bardzo wielu przypadkach, także w moim, jak osoba się uaktywnia w świecie politycznym, to jest uderzenie, a nic się nie dzieje, poza tym, że kładzie się to cieniem - zauważył Piskorski, który odszedł z PO w momencie, gdy pojawiły się wobec niego zarzuty o wyłudzaniu.
Dodał, że w wielu krajach zachodnich osoby z zarzutami z powodzeniem funkcjonują w polityce. - Dopóki się kogoś nie skaże, to jedynym weryfikatorem są wyborcy - stwierdził.
Dodał, że w wielu krajach zachodnich osoby z zarzutami z powodzeniem funkcjonują w polityce. - Dopóki się kogoś nie skaże, to jedynym weryfikatorem są wyborcy - stwierdził.
TVN24, arb