Zbigniew Girzyński z PiS uważa, że nieporuszenie tematu katastrofy w kampanii nie było błędem. – Kampania wyborcza nie służyłaby wyjaśnieniu przyczyn tragedii – mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Poseł ucina spekulacje dotyczące mającego dokonać się w PiS rozłamu. – Jestem w PiS dlatego, że łączy on ludzi różnych poglądów. Naszą siłą jest wspólne działanie – twierdzi. Dodaje, że pewne tarcia przy ocenianiu kampanii są naturalne.
Pytany o prawdopodobieństwo tego, że do katastrofy doszło w wyniku zamachu, poseł Girzyński twierdzi, że nie można wykluczyć żadnej możliwości. Utrzymuje natomiast, że konflikt o krzyż jest sporem zainicjowanym i podsycanym przez PO a obarczanie za to winą PiS jest próbą przerzucenia odpowiedzialności.
Girzyński zaznacza, że dla PiS kluczowe jest odsunięcie Platformy od władzy, gdyż partia ta jest ugrupowaniem szkodliwym dla Polski. Podkreśla, że PO zaniechała przeprowadzenia kluczowych reform. – Ubolewam, że nie tylko nasze pokolenia, ale także następne będą musiały spłacać długi zaciągnięte przez Platformę – mówi. Przypomina także, że to za rządów PiS deficyt budżetowy był najniższy od lat.
mp, „Gazeta Wyborcza"
Pytany o prawdopodobieństwo tego, że do katastrofy doszło w wyniku zamachu, poseł Girzyński twierdzi, że nie można wykluczyć żadnej możliwości. Utrzymuje natomiast, że konflikt o krzyż jest sporem zainicjowanym i podsycanym przez PO a obarczanie za to winą PiS jest próbą przerzucenia odpowiedzialności.
Girzyński zaznacza, że dla PiS kluczowe jest odsunięcie Platformy od władzy, gdyż partia ta jest ugrupowaniem szkodliwym dla Polski. Podkreśla, że PO zaniechała przeprowadzenia kluczowych reform. – Ubolewam, że nie tylko nasze pokolenia, ale także następne będą musiały spłacać długi zaciągnięte przez Platformę – mówi. Przypomina także, że to za rządów PiS deficyt budżetowy był najniższy od lat.
mp, „Gazeta Wyborcza"