Nowy rzecznik klubu PO zaskoczony nowym stanowiskiem

Tyszkiewicz zapewnił, że zmiana na stanowisku rzecznika nie wynika z tego, że kierownictwo klubu straciło zaufanie do Halickiego po niedawnym wywiadzie prasowym, w którym skrytykował on premiera Donalda Tuska. - Jest nowy przewodniczący, który chce pracować z nowym rzecznikiem. Tylko w takich kategoriach bym to rozpatrywał - zaznaczył. - Andrzej Halicki obiecał, że na początku będzie mi pomagał, bo rola rzecznika klubu to na pewno ciężka rola. Mam nadzieję, że współpraca dobrze się ułoży - dodał Tyszkiewicz. Tyszkiewicz przyznał, że do roli rzecznika zaczął się przygotowywać dopiero od momentu, gdy otrzymał informację o nominacji od szefa klubu PO. Przyznał, że nie spodziewał się awansu na nowe stanowisko.

Pytany o swoje pierwsze decyzje jako rzecznika klubu Tyszkiewicz powiedział, że będzie chciał skupić się na szybszej polityce informacyjnej i lepszych kontaktach z mediami. Będzie też chciał dopracować współpracę biura prasowego PO z mediami - planuje m.in. rozdawanie specjalnego biuletynu, który informowałby o projektach PO i posłach tej partii, którzy mogliby się merytorycznie o nich wypowiedzieć. Tyszkiewicz przyznaje, że obecnie jest mało rozpoznawalnym politykiem Platformy. Jak dodał, często bywał np. mylony z innym politykiem PO - Robertem Tyszkiewiczem z sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Rzecznik rządu Paweł Graś życzył Tyszkiewiczowi przede wszystkim cierpliwości i tego, żeby działał na rzecz lepszego przekonywania do propozycji klubowych Platformy. - To jest ważna i odpowiedzialna funkcja. Cieszę się, że będę mógł z nowym rzecznikiem współpracować. Myślę, że zbudujemy dobrą współpracę między klubem PO a rządem - zaznaczył. Dodał, że Tyszkiewicz - mimo młodego wieku - jest odpowiedzialnym i doświadczonym parlamentarzystą. - To dobry wybór - ocenił.

PAP, arb