Piskorski do Tuska: podłączmy się pod energetyczny system europejski

Piskorski do Tuska: podłączmy się pod energetyczny system europejski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stronnictwo Demokratyczne zaapelowało w środę do rządu Donalda Tuska o podjęcie działań na rzecz budowy jednolitego europejskiego rynku energii. Zdaniem szefa SD Pawła Piskorskiego, można to osiągnąć m.in. liberalizując rynek energetyczny w Polsce.
Paweł Piskorski ocenił, że jednym z warunków liberalizacji polskiego rynku energetycznego jest wybudowanie łącznika gazowego pomiędzy Polską a Niemcami (Boernicke - Police). - Krótkim, 130-kilometrowym odcinkiem możemy podłączyć się pod europejski system energetyczny - przekonywał. Jego zdaniem, zapewni to Polsce dodatkowe źródło energii, a tym samym zwiększy bezpieczeństwo energetyczne.

W jego ocenie, aby można było mówić o liberalizacji, należy umożliwić firmom europejskim funkcjonowanie na polskim rynku. Podkreślił, że trzeba przebudować i zrestrukturyzować PGNiG, który obecnie jest monopolistą na polskim rynku. - Wiem, że są w Polsce obawy przed wpuszczeniem europejskich firm, ale w naszym przekonaniu UE nie stworzy systemu solidarnego zaopatrywania w energię, jeśli Polska nie  zliberalizuje rynku dostarczania tej energii - podkreślił szef SD.

W ocenie Roberta Smolenia, stworzenie jednolitego, europejskiego rynku gazu, na którym działałoby wielu dostawców, byłoby korzystne, gdyż wymusiłoby konkurencję, a tym samym obniżenie cen za gaz. Związany z SD poseł Bogdan Lis nawiązał do budowy Gazociągu Północnego. Jego zdaniem, budowa Nord Streamu jest już faktem, dlatego nie ma sensu się temu co sprzeciwiać, tylko należy przystąpić do tego projektu.

Choć budowa gazociągu, który ma przebiegać pod Morzem Bałtyckim, łącząc Rosję i Niemcy, rozpoczęła się w kwietniu tego roku, to wciąż nierozwiązany jest problem dotyczący odcinka gazociągu, na którym krzyżuje się on z  północnym torem podejścia do portu w Świnoujściu. Polska uważa, że  ułożenie rury przez konsorcjum Nord Stream na głębokości 17,5 metra zablokuje rozwój portu, bo zapewnia bezpieczne wejście do Świnoujścia jedynie statkom o zanurzeniu do 13,5 metra, a to uniemożliwia planowaną przez Polskę rozbudowę portu.

zew, PAP