"W cywilizowanym świecie media w szczególności patrzą na ręce rządowi. W Polsce adresatem medialnych ataków przedtem był PiS w rządzie, a teraz jest nim PiS w opozycji. Ta asymetria w kontrolowaniu rządu i opozycji jest więcej niż rażąca" – oburza się na swoim blogu Ryszard Czarnecki.
Zdaniem eurodeputowanego PiS "większość mediów rozlicza opozycję, śledzi każdy jej krok, szczególnie głównej partii opozycyjnej". "Wyszydzają opozycję i z opozycji się śmieją" - ubolewa polityk.
"Przyznajmy uczciwie, nie zawsze tak było. Był czas, kiedy media wnikliwie, drobiazgowo, skrupulatnie, pieczołowicie, wręcz zawzięcie punktowały rząd za wszystkie jego grzechy popełnione, a także w wielkiej mierze nie popełnione. Za wszystkie błędy, ale też za to, co uważały tylko za pozór błędów. To był okres 2005-2007" - ironizuje eurodeputowany stawiając tezę, że media zawsze skupiają się na krytyce PiS - niezależnie od tego czy rządzi, czy znajduje się w opozycji. "Pod tym względem media są przewidywalne" – podsumowuje Czarnecki.
ja
"Przyznajmy uczciwie, nie zawsze tak było. Był czas, kiedy media wnikliwie, drobiazgowo, skrupulatnie, pieczołowicie, wręcz zawzięcie punktowały rząd za wszystkie jego grzechy popełnione, a także w wielkiej mierze nie popełnione. Za wszystkie błędy, ale też za to, co uważały tylko za pozór błędów. To był okres 2005-2007" - ironizuje eurodeputowany stawiając tezę, że media zawsze skupiają się na krytyce PiS - niezależnie od tego czy rządzi, czy znajduje się w opozycji. "Pod tym względem media są przewidywalne" – podsumowuje Czarnecki.
ja